17 września 1939 Armia Czerwona wkroczyła na teren II Rzeczypospolitej realizując tym samym tajny protokół paktu z III Rzeszą i dokonując faktycznego rozbioru Polski. Na wschodnich ziemiach ówczesnej RP Sowieci dokonywali zbrodni na ludności cywilnej, a oficerów wojskowych mordowano w miejscach kaźni jak Katyń lub Charków. Skala cierpienia zadana przez Armię Czerwoną była ogromna, mimo to do dzisiaj niektórzy próbują forsować tezę o „wyzwalaniu” Polski przez stalinowskich zbrodniarzy.
W uroczystych obchodach sowieckiej agresji wziął udział prezydent Andrzej Duda.
17 września 1939
ZSRR uzasadniał swoją agresję potrzebą ochrony ludności cywilnej, która znalazła się w niebezpieczeństwie po 1 września.
Rząd sowiecki nie może pozostać obojętny na fakt, że zamieszkująca terytorium Polski pobratymcza ludność ukraińska i białoruska, pozostawiona własnemu losowi, stała się bezbronna. Wobec powyższych okoliczności Rząd Sowiecki polecił Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod swoją opiekę życie i mienie ludności Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi.
W istocie Sowieci dokonywali zbrodni na ludności cywilnej nawet po zakończeniu II wojny światowej. Związek Radziecki brutalnie zwalczał tzw. drugą konspirację. Rosyjscy żołnierze opuścili polską ziemię dopiero w latach 90.
Tusk: Armia Czerwona to byli w pewnym sensie wyzwoliciele
Po roku 1989 Polska formacja niepodległościowa rozpoczęła starania na rzecz wyproszenia rosyjskiej agentury i armii, odkłamywania historii oraz tworzenia silnego, niezależnego państwa polskiego. Choć dużo w tej kwestii zrobiono, wciąż pojawiają się głosy opisujące Armię Czerwoną jako wyzwolicieli. Takiej retoryki niejednokrotnie używał np. Donald Tusk w czasach sprawowania urzędu premiera.
Nie wolno zapomnieć, że „wyzwalanie” ludności spod jarzma nazizmu, to tylko pretekst, którym Stalin uzasadniał agresję na Polskę. Takich samych argumentów używa dziś Putin tłumacząc przyczyny inwazji na Ukrainę. Czasy się zmieniły, ale imperialne zapędy Rosji oraz kłamliwe tłumaczenia swojej zbrodniczej polityki pozostały takie same.
Armia Czerwona w 1939 roku nikogo nie wyzwalała, tak jak dziś armia rosyjska nikogo nie wyzwala. Zamiast tego przynoszą cierpienie, śmierć i niewolę dla milionów niewinnych ludzi.
Obchody w Jersey City
W uroczystych obchodach wspominających ofiary sowieckiej agresji wziął udział Andrzej Duda. Prezydent złożył wieniec przed Pomnikiem Katyńskim w Jersey City. Głowa Państwa przebywa obecnie w USA z powodu nadchodzącej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Dzisiaj czcimy pamięć ofiar II wojny światowej i rosyjskiej napaści. Wiemy, że bardzo wielu ludzi zginęło, wielu ludzi cierpiało. To jest nasza trauma narodowa – mówił Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że rosyjskiemu imperializmowi trzeba stawiać opór z całą stanowczością, dlatego polskie wsparcie dla Ukrainy pozostanie niezachwiane. Jednocześnie swój potencjał militarny zwiększa Wojsko Polskie. Jak zaznaczył Andrzej Duda, polska armia musi być silna, by już nikt nie odważył się zaatakować naszego kraju.
Czytaj też:
List prezydenta Andrzeja Dudy w 84. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę
Źródło: Kancelaria Prezydenta (prezydent.pl)