Polscy europosłowie będą domagać się odtajnienia części wyników unijnego konkursu na urzędników administracji UE – podaje serwis tvp.info. Powód? Uczestniczący w konkursie Polacy skarżą się, że byli dyskryminowani. Komisja Europejska nie chce jednak odtajnienia wyników.
Chodzi o konkurs organizowany przez Europejski Urząd Doboru Kadr, na podstawie którego unijne instytucje dobierają sobie pracowników. Wynik konkursu ogłoszono w maju tego roku. Okazało się, że na 145 miejsc przewidzianych dla Polaków wyłoniono tylko 83 laureatów. W przypadku innych nowych krajów UE wszystkie miejsca zostały całkowicie wypełnione. Polacy, którzy przystąpili do konkursu uznali takie działania za przejaw dyskryminacji.
W tej sprawie do Komisji Europejskiej została złożona interpelacja. Podpisali się pod nią Konrad Szymański (PiS), Bronisław Geremek (interpelacja trafiła do KE jeszcze przed śmiertelnym wypadkiem polityka Partii Demokratycznej), Dariusz Rosati (SdPl) i Janusz Lewandowski (PO).
Odpowiedź Komisji, którą otrzymali polscy deputowani jest dla nich niesatysfakcjonująca. Można w niej przeczytać, że Komisja Europejska jest "rozczarowana" wynikiem egzaminu i nie zgadza się na odtajnienie ocen osób uczestniczących w konkursie.
W związku z odpowiedzią KE, razem z innymi sygnatariuszami interpelacji spotkamy się jeszcze raz – zapowiada w rozmowie tvp.info Konrad Szymański. Zamierzamy sprawdzić, czy wyników konkursu rzeczywiście nie można odtajnić. Są one bowiem bardzo zaskakujące. Polacy nie są przecież głupsi od innych narodów – dodaje europoseł.
wp.pl/RZ