Takiego gabinetu nie powstydziłby się sam Napoleon. Wypełniane trawą morską i okryte bydlęcą skórą fotele, poręcze wsparte na złoconych popiersiach Sfinksa, stylowe meble z przełomu XIX i XX wieku. Tak właśnie wyposażony będzie salonik ministra Radosława Sikorskiego. A wszystko to za 48 tysięcy złotych – ujawnia RMF.
Jak dowiedziało się radio, Ministerstwo Spraw Zagranicznych rozstrzygnęło przetarg na dostawę stylowego wyposażenia gabinetu ministra Sikorskiego. Konkurs wygrała galeria sztuki z Łodzi, która ustawi w saloniku meble, nawiązujące stylem do wzorów polskich i rosyjskich z epoki napoleońskiej.
Zamówienie dla szefa resortu spraw zagranicznych było bardzo precyzyjne. W gabinecie znajdą się wygodna kanapa i jedenaście foteli. Mahoniowy fornir, tapicerowane siedziska foteli, wypełniane trawą morską i pokryte bydlęcą skórą – te elementy będą zdobić salonik Sikorskiego.
Według RMF, to jednak nie koniec odświeżania wnętrz i gmachu resortu dyplomacji. Ministerstwo ogłosiło bowiem przetarg na oświetlenie budynku – potrzebuje 45 reflektorów o mocy 6 kilowatów.
tuskwatch.pl/RZ