– W czwartek do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście wpłynęło zawiadomienie od dwóch obywateli w tej sprawie – poinformowała rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Szeska.
Dodała, że według autorów zawiadomienia, premier mógł dopuścić się przestępstwa przekroczenia uprawnień nie włączając prezydenta w skład delegacji Polski.
Szeska powiedziała, że zawiadomienie wpłynęło faksem, wobec czego zwrócono się do autorów o jego oryginał. Po jego wpłynięciu zostanie wszczęte postępowanie sprawdzające, które zakończy się albo wszczęciem formalnego śledztwa, albo jego odmową.
Za przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego i działanie tym samym na szkodę interesu publicznego grozi do 3 lat więzienia.
Prezydent Lech Kaczyński poleciał na szczyt UE do Brukseli wyczarterowanym samolotem, bo kancelaria premiera nie zgodziła się aby skorzystał z samolotu rządowego. Zdaniem Donalda Tuska, prezydenta nie było w składzie polskiej delegacji, a na szczyt leciał on prywatnie. Prezydent mówi, że to on decyduje, że jest w delegacji. Kancelaria premiera chce by spór kompetencyjny w całej sprawie rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny.
onet.pl/RZ