Mszą świętą w Katowicach rozpoczęły się uroczystości upamiętniające pacyfikację kopalni Wujek. Przed 27 laty, na początku stanu wojennego, od milicyjnych kul w strajkującym zakładzie zginęło dziewięciu górników, a kilkudziesięciu zostało rannych.
Metropolita katowicki Damian Zimoń podkreślił w homilii, że podczas tamtych tragicznych wydarzeń podeptano godność człowieka.
? Nie można zbrodni tłumaczyć wyższą koniecznością ? zaznaczył.
Metropolita górnośląski mówił, że ludzie są odpowiedzialni za swoje czyny. ? Zawsze jest aktualne pytanie podstawowe, natury moralnej. Czym był stan wojenny, jakich wtedy użyto środków, dlaczego zginęli niewinni ludzie, także górnicy z kopalni Wujek? Odpowiedź na te pytania z moralnego punktu widzenia jest jedna i oczywista ? podeptano godność człowieka, nie uwzględniono słusznych aspiracji społeczeństwa do wolności ?dodał arcybiskup.
Potem uczestnicy uroczystości przeszli pod Pomnik ? Krzyż, gdzie odbędzie się apel poległych.
? 19 lat wolnej Polski i kolejne rządy, zwłaszcza te prawicowe, nie zrobiły nic, albo prawie nic, aby zadośćuczynić finansowo rodzinom pomordowanych górników na ?Wujku? – dodał.
W czerwcu tego roku po 15 latach procesów Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał dowódcę plutonu specjalnego Romulada Cieślaka na 6 lat więzienia. Wobec podwładnych Romualda Cieślaka orzekł 3,5 roku i 4 lat więzienia oraz zakaz pełnienia funkcji publicznych przez 10 lat.
Ciągle nierozstrzygnięta pozostaje natomiast kwestia odszkodowań dla rodzin zastrzelonych górników.
tvp.info/JMJ