Wiceszef PiS pytał też polski rząd i resort spraw zagranicznych dlaczego nie zabrali głosu w tej sprawie.
– Dlaczego, mimo tak ewidentnych przypadków brutalnego łamania nie tylko praw mniejszości polskiej, ale w ogóle praw człowieka na Białorusi, nie było w tej sprawie żadnej oficjalnej reakcji władz Polski. (…) Skutki takiego zaniechanie skompromitowały nasz kraj zarówno w oczach Polaków na Białorusi, jak i w oczach białoruskiej opozycji – ocenił Lipiński
Związek Polaków na Białorusi, kierowany przez Andżelikę Borys, jest nieuznawany przez władze białoruskie.
Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości
Adam Lipiński uważa, że represje wobec delegatów na zjazd Związku Polaków na Białorusi mogą wpłynąć na jego przebieg. Zdaniem posła PiS reżim Łukaszenki nie ma zamiaru liberalizować polityki wobec Polaków na Białorusi. Adam Lipiński uważa, że w tym kraju ma miejsce nowa fala represji.Wiceprezes PiS skierował trzy pytania do polskiego MSZ. Po pierwsze chciałby wiedzieć, dlaczego w sprawie prześladowania Polaków na Białorusi nie było żadnej oficjalnej reakcji władz Polski. Jego zdaniem skutki takiego zaniechania skompromitowały nasz kraj. Chce także uzyskać odpowiedź na pytanie, jak to możliwe, że w okresie represji wobec Polakow nasz wicepremier składa tam oficjalną wizytę, która ma świadczyć o ociepleniu stosunków z BIałorusią. Poseł PiS pyta też, czy prawdą jest, że polski MSZ będzie reprezentowany na zjeździe jedynie przez urzędnika w randze wicedyrektora departamentu. Jego zdaniem byłby to wyraźny sygnał dla Białorusi, jak małą wagę polski resort przykłada do sprawy obrony praw Polaków w tym kraju.
onet.pl/RZ