– Powoływałem się tylko na raport z weryfikacji WSI – mówił we wtorek przed sądem Antoni Macierewicz
Wyrok w tej sprawie Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosi 14 kwietnia. Strona powodowa wnosi o uwzględnienie pozwu; pozwany – o jego oddalenie.
Walter, podobnie jak jego partner w interesach Jan Wejchert oraz spółka ITI pozwali Macierewicza za wywiad dla „Rzeczpospolitej” w 2007 r., w tydzień po opublikowaniu przez prezydenta RP sygnowanego przez Macierewicza raportu z weryfikacji WSI. Pytany tam o twierdzenia raportu, że koncern ITI powstał dzięki wojskowym służbom PRL, Macierewicz odesłał do wyjaśnień Grzegorza Żemka, b. dyrektora FOZZ (skazanego za przywłaszczenie wielu milionów FOZZ, który przyznał, że był agentem służb wojska PRL). W raporcie napisano m.in., że wywiad wojskowy PRL „podejmował wysiłki powołania firmy telewizyjnej”. Celem powołania tego rodzaju firmy „miało być ułatwienie plasowania agentury na Zachodzie”. Raport podał, że związany z wywiadem wojskowym Żemek
„Raport ujawnia nowe fakty i zeznania, które opisują mechanizm powstawania koncernu medialnego ITI, pokazują, jak był w to zaangażowany Zarząd II Sztabu Generalnego, czyli wywiad komunistyczny” – mówił Macierewicz w „Rz”. Dodawał, że Żemek „mówi wyraźnie: były dwie dziedziny wykorzystywane przez wywiad do lokowania agentury na Zachodzie – międzynarodowy obrót produktami rolnymi i media.
W wytoczonym Macierewiczowi procesie 72-letni Walter żąda od niego przeprosin i 100 tys. zł. Macierewicz chce oddalenia powództwa. Są już prawomocne wyroki w innych sprawach za ten sam
Na poprzedniej rozprawie Walter zeznał, że ITI ani żadna jego spółka nie była przez nikogo finansowana. Dodał, że poczuł się dotknięty przypisaniem go do osób, które „doszły do rezultatów nie dzięki talentom, a znajomościom i układom”. Odnosząc się do słów Żemka, Walter podkreślił, że załącznik do raportu WSI nie przytacza zeznań Żemka sprzed komisji weryfikacyjnej (złożonych
We wtorek Macierewicz powiedział sądowi, że Żemek został wysłuchany w więzieniu przez 4 osoby z komisji weryfikacyjnej, a jego słowa przywołano w raporcie. „Żemek powtórzył przed komisją te same tezy, które przedstawił przed sądem” – dodał. Według Macierewicza, wiedza o sprawie została pogłębiona o szereg materiałów, głównie związanych ze sprawą FOZZ, jakie komisja weryfikacyjna uzyskała już po opublikowaniu raportu. „Tezy raportu uzyskały większe potwierdzenie” – dodał.
Przypomniał, że aneks do raportu (którego nie ujawnił prezydent Lech Kaczyński- PAP) jest objęty tajemnicą, ale „wiadomo, że była tam podejmowana sprawa FOZZ”. Pytany przez pełnomocnika powoda mec. Marka Małeckiego, czemu nie spytał Waltera o jego opinię przed opublikowaniem raportu, Macierewicz odparł, że „przedmiotem wysłuchań przed komisją nie był pan Walter, lecz relacje między wywiadem wojska a spółką ITI”.
„A czemu nie zwrócił się pan o to przed swym wywiadem w +Rz+?” – dociekał mec. Małecki. Pozwany odparł, że w wywiadzie przytaczał tylko stwierdzenia raportu, poza który nie chciał wychodzić.
nych wojska PRL.
„Nie znam pana Waltera, a jego stosunek do mnie zademonstrowany na sali sądu był dla mnie powodem zdziwienia” – mówił Macierewicz, pytany przez swego pełnomocnika mec. Andrzeja Lwa-Mirskiego, czy prowadzi jakąś „prywatną krucjatę” przeciw Walterowi. „Póki sił starczy, będę sądził się z Macierewiczem” - mówił Walter sądowi. Dodawał, że nigdy nie był tajnym i świadomym współpracownikiem WSI. Podkreślał, że gdy w latach 90. ITI poraz pierwszy starała się o koncesję telewizyjną, nie otrzymała jej. „I takie było to wsparcie WSI” – ironizował. Zapewniał, że nie podjął też świadomej współpracy z cywilnymi lub wojskowymi służbami specjalnymi PRL, ale jako dziennikarz rozmawiał z różnymi osobami i nie może gwarantować, że któraś nie uznała tego za „przekazanie jakiejś wiedzy”.
W czerwcu 2008 r. szef MON Bogdan Klich przeprosił Wejcherta, Waltera i grupę ITI za podanie w raporcie „nieuprawnionych, krzywdzących i podważających wiarygodność biznesową” informacji,
PAP/PK