Poseł Joachim Brudziński:
Panie premierze, kiedy debatowaliśmy w Wysokiej Izbie nad tą ustawą, wiele emocjonalnych słów padło z pańskich ust. Ja je odbieram absolutnie jako słowa szczere, wierzę, że panu premierowi zależy na tym, aby finansowanie partii politycznych było transparentne, przejrzyste, jasne, i dlatego pytam. W środę odbędzie się kongres EPP w Warszawie, który ma być inauguracją, wielokrotnie o tym słyszeliśmy z ust czołowych polityków Platformy Obywatelskiej, początkiem waszej kampanii do Parlamentu Europejskiego. Kto, panie premierze, za ten kongres zapłaci? Czy będzie próba obejścia ustawy, ordynacji wyborczej? Czy zapłaci za to Komitet Wyborczy Platformy Obywatelskiej?
Poseł Adam Hofman:
Wiem, że Platforma Obywatelska chciałaby, by w Polsce nie było opozycji, ale opozycja w Polsce jest i będzie i na tej sali będzie zabierać głos mówiąc bardzo trudną do przyjęcia przez pana premiera prawdę. Prawda o polskich stoczniowcach, obojętnie jak na ten temat wypowiedział się sąd, a sąd dodał racji do tego, co mówiło Prawo i Sprawiedliwość… Co mianowicie powiedział? Powiedział, że to Unia Europejska nakazała, a polski premier nie potrafił obronić. Wiem, że ta prawda boli.
Poseł Andrzej Mikołaj Dera:
Sposób przeprowadzenia tej ustawy będzie pokazywany na seminariach magisterskich jako przykład tego, jak nie powinno się tworzyć prawa. Panie marszałku, ponieważ dzisiaj jest dzień próśb do pana premiera - których, co prawda, nie spełnia - mam prośbę, żeby pan premier już nigdy nie wymuszał na swoich kolegach partyjnych z Platformy Obywatelskiej realizacji pomysłu szybkiego tworzenia prawa. Bo szybko to powinno się uciekać, a prawo powinno się tworzyć dobrze. Dziękuję bardzo.
Poseł Tomasz Mirosław Dudziński:
Otóż wczoraj rzeczywiście sąd nie przyznał racji Prawu i Sprawiedliwości, mimo że mówimy prawdę, ale przyznał nam rację senator Platformy Obywatelskiej, pan senator Zaremba, który powiedział, że jako senator starał się wykorzystać wszystkie możliwości, aby doprowadzić do uratowania polskich stoczni. Prosił o to także rząd, ale odpowiedzią było milczenie, lekceważenie i strach przed starszą panią z Brukseli.
Jeśli chodzi o finansowanie partii politycznych, bo tego dotyczy temat dzisiejszej debaty, na nowo zostało wszczęte postępowanie w sprawie finansowania kampanii pana posła Palikota i pan poseł Palikot stwierdził, że jest to wynik wewnętrznych rozgrywek w Platformie Obywatelskiej i walki o przywództwo pomiędzy panem posłem Schetyną, wicepremierem, a posłem Palikotem. Czy to jest prawda i czy do umorzenia doszło z tego samego powodu?
Poseł Przemysław Gosiewski:
Chciałbym, panie marszałku, wyraźnie podkreślić, iż pytanie zadawane przez przedstawicieli Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość dotyczyło przedmiotu ustawy finansowania partii politycznych. Dotyczyło obawy, iż sposób przeprowadzenia kongresu Europejskiej Partii Ludowej w Polsce może naruszać przepisy ustawy o finansowaniu partii politycznych.
Poseł Marek Suski:
Jaki model finansowania kampanii wyborczej będzie obowiązywał po zmianie ustawy? Czy model pana Palikota, czyli zrzutka emerytów, rencistów i studentów, czy model pana Drzewieckiego, czyli haracz od osób zajmujących stanowiska? Bo zgodnie z waszą instrukcją finansową wszystkie osoby mają obowiązek odprowadzania do 10% uposażenia.
Wicepremier, Szef MSWiA Grzegorz Schetyna:
Jest to zjazd EPP, Europejskiej Partii Ludowej, w której kiedyś byliście, a teraz już nie jesteście. Jako miejsce do zorganizowania tego zjazdu została wybrana Warszawa. Wszystkie koszty ponosi
EPP, komitet wykonawczy.
Od redakcji: A zatem, wedle oświadczenia wicepremiera, inauguracja kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej była finansowana ze źródeł zagranicznych. Ufamy, że szef MSWiA podejmie odpowiednie kroki, prowadzące do osądzenia i ukarania PO za to rażące naruszenie przepisów prawa o finansowaniu partii politycznych. Może, by jednoznacznie odciąć się od tej gorszącej praktyki należy rozważyć delegalizację?