Prof. Ewa Thompson porównuje przemówienie premiera Rosji z Westerplatte do przemówienia jakie wygłosił Adolf Hitler, przedrukowanego w październiku 1939 roku przez moskiewską „Prawdę”. Jej zdaniem za putinowską wizją historii stoi polityczny cel osłabienia Europy Środkowej i demontażu NATO.
Najczęściej w komentarzach dotyczących przemówienia premiera Władimira Putina na Westerplatte, a także jego „Listu do Polaków” opublikowanego na łamach ?Gazety Wyborczej? media koncentrowały się na ich zgodności z prawdą historyczną. Natomiast w tekście Krawiec Putin w dzisiejszym numerze tygodnika „Wprost” prof. Ewa Thompson analizuje przemówienie Putina dostrzegając w nim pragmatyczny plan polityczny.
Putin w przemówieniu 1-ego września jak i w ?New York Timesie? pochwalił Polaków za odwagę i ubolewał nad tym, że byliśmy pierwszymi ofiarami ?nazistów?. – W obu przypadkach pochwała Polaków za dzielność przypominała głaskanie małego chłopczyka za ładne zachowanie – pisze Thompson. Jej zdaniem Putin szyje nowe szaty dla historii Europy Środkowej i – jak pisze znawczyni Rosji Sowieckiej – nie są to szaty pozbawione atrakcyjności. – W ich fałdach jest i bohaterstwo żołnierza polskiego walczącego z faszyzmem i przyznanie się do zbrodni katyńskiej (ale jako wydarzenia równoważącego śmiertelność jeńców sowieckich po wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku) i potępienie paktu Ribbentrop-Mołotow. Ale cena, jaką trzeba zapłacić za pokorną zgodę na rosyjską wersję historii, nie jest mała – pisze Thompson. Jaki będzie koszt pozornej poprawy stosunków polsko-rosyjskich?
Premier Rosji za przyczynę wybuchu II wojny światowej uznał traktat wersalski. Jego największym mankamentem miało być upokorzenie Niemiec. Niepodległość Polski była jego zdaniem jednym z ważnych elementów tego upokorzenia. – Tak więc rekonstrukcja polskiej niezawisłości była w mniemaniu Putina jednym z zarzewi wojny. Nigdzie też w swoich wypowiedziach Putin nie zadeklarował, że niepodległość Polski jest nienaruszalna i nie będzie przez jego kraj kontestowana w przyszłości – pisze Thompson. – Słychać tu echa mowy Hitlera, którą 7 października 1939 roku przedrukowała moskiewska ?Prawda?. Fuhrer powiedział w niej, że państwo polskie istnieje nieprawnie i zostało zbudowane ?na krwi i kościach? Niemców oraz Rosjan.
Jak pisze Thompson, najważniejszą lekcją Putina, jaką dał on nam na Westerplatte, jest powiązanie wybuchu II wojny światowej z nie włączeniem przez Europę Rosji do swojego systemu bezpieczeństwa. Wnioski są jednoznaczne ? konieczne są zmiany, a zatem demontaż NATO. Nie o samą prawdę historyczna zatem chodzi. Politycznym planem Putina jest włączenie Rosji do Europy i jednocześnie marginalizacja Europy Środkowej.
Fronda.pl/RZ