Rząd Donalda Tuska szuka sposobu na załatanie dziury budżetowej. Jak przekonuje RMF FM, rząd sięgnie do naszych kieszeni.
Rząd najprawdopodobniej sięgnie do zysków od tzw. podatków pośrednich, czyli akcyzy i VAT-u. Najłatwiej je ściągnąć i podwyżki te można bardziej ukryć. Kilkanaście groszy akcyzy tu czy tam, czy też podwyższenie dolnej, jednej ze stawek podatku VAT, czy też przeklasyfikowanie niektórych dóbr do wyższej stawki podatkowej – tłumaczy w rozmowie z „RMF FM” ekonomista Łukasz Tarnawa.
Takie zmiany są łatwe do ukrycia. W 2011 roku politycy będą starali sie o poparcie w wyścigu do parlamentu. Największe koszty zadłużenia państwa poniesiemy więc rok później. Każdy podatnik zapłaci 3 tys. złotych. To skutek deficytu zaprojektowanego przez rząd na przyszły rok.
RMF FM/RZ