Komisja śledcza, która ma zająć się wyjaśnieniem afery hazardowej już zaczęła pracę. Jej przewodniczącym został Mirosław Sekuła z PO. To wzburzyło posłów PiS, zwłaszcza że kandydat partii na wiceprzewodniczącego – Zbigniew Wassermann – przepadł w głosowaniu. PiS wyciągnął więc asa z rękawa. Zaapelował, by na doradców komisji powołać przedstawicieli organizacji badających korupcję.
Przewodniczącym komisji został – jak przewidywano – Mirosław Sekuła z PO. Problem pojawił się przy wyborze wiceprzewodniczących. Choć posłowie zdecydowali, że Sekule będzie pomagać dwóch zastępców, udało się wybrać tylko jednego – Bartosza Arłukowicza z Lewicy. Zbigniew Wassermann z PiS nie zdobył bowiem większości głosów.
Następne posiedzenie komisji we wtorek.
Dziennik.pl/RZ