Plany obozu w Auschwitz dowodzą wielkości procesu, który przekształcił mały polski obóz koncentracyjny w centrum Holokaustu – powiedział Daniel Uziel, dyrektor historyczny izraelskiej wystawy, na której zaprezentowane zostaną oryginalne plany topograficzne Heinricha Himmlera dotyczące terenu Auschwitz. Nie wiadomo, czy Uziel celowo użył określenia „polskie obozy koncentracyjne”, czy też jest to błąd tłumaczenia.
Na kilka dni przed 65. rocznicą wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz, agencja prasowa Associated Press przygotowała materiał na temat wystawy w Muzeum Pamięci Holokaustu ? Yad Vashem. Zostaną na niej pokazane oryginalne szkice Heinricha Himmlera dotyczące planów topograficznych obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, w tym krematoriów, drewnianych baraków i komór gazowych.
„Muzeum wystawi dokładne plany sławnego polskiego obozu, który stał się symbolem hitlerowskiej zbrodni” – mogliśmy przeczytać w materiale przygotowanym przez dziennikarza AP Arona Hellera. Mogliśmy, bo po godzinie agencja poprawiła swój błąd. Nie skorygowała natomiast wypowiedzi, którą wykorzystała w materiale.
Dziennikarz agencji prasowej skontaktował się z dyrektorem historycznym wystawy Danielem Uzielem. Ten powiedział, że ocalałe po II wojnie światowej plany Himmlera dowodzą ?wielkości procesu, który przekształcił mały polski obóz koncentracyjny w centrum Holokaustu?.
To nie pierwszy przypadek, kiedy Auschwitz nazywane jest „polskim obozem koncentracyjnym”. Ponad miesiąc temu (19 grudnia ub.r.) podobną pomyłkę „zaliczył” brytyjski nadawca telewizji publicznej BBC.
W zamyśle dziennikarzy używających pojęcia „polskich obozów koncentracyjnych” ma to być skrót myślowy dotyczący „obozów koncentracyjnych leżących na terenie Polski”. Jest to jednak sformułowanie fałszywe i dezinformujące, postrzegane jako przejaw antypolonizmu.