Bunt w komisji śledczej ds. nacisków. Opuścili ją posłowie reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość – Marzena Wróbel i Arkadiusz Mularczyk. Stało się to po przepychankach słownych między nimi a szefem komisji, Andrzejem Czumą z Platformy Obywatelskiej.
Komisja prowadziła konfrontację między byłym zastępcą prokuratora generalnego Jerzym Engelkingiem a Januszem Kaczmarkiem, byłym szefem MSWiA. Tuż przed przerwą, ogłoszoną około 14:30, pytania konfrontowanym zadawć miał Arkadiusz Mularczyk. Czuma zarzucał mu jednak, że jego pytania są „od rzeczy”. Wielokrotnie mu przerywał.
Gdy Mularczyk powiedział, że w tej sytuacji zrezygnuje z zadawania pytań, szef komisji natychmiast wyłączył mu mikrofon i poprosił o pytania posłankę PiS Marzenę Wróbel. Ta próbowała zaprotestować przeciwko zachowaniu Czumy. Gdy – mimo ponagleń ze strony szefa komisji – nie zadawała pytań, Czuma wyłączył jej mikrofon.