„Panie Premierze, nie ulega wątpliwości, że w porwaniu naszego syna, jego okrutnym i zwyrodniałym dręczeniem i w konsekwencji mordem brały udział osoby z organów państwowych, które powinny służyć obywatelowi do ochrony jego bezpieczeństwa, a które to gwarantuje konstytucja (?)” – pisze Włodzimierz Olewnik.
Jak twierdzi, osoby odpowiedzialne za zbrodnię na jego synu unikają odpowiedzialności dzięki temu, że część dokumentów związanych ze sprawą wciąż objęta jest klauzulą tajności. W dalszej części pisma Olewnik napisał: „Protestuję na takie funkcjonowanie Państwa Polskiego. Będę apelował i jestem zmuszony do oskarżania naszego kraju we wszystkich europejskich i światowych organizacjach broniących praw człowieka”.
List Włodzimierza Olewnika do premiera
ONET.PL