IPN będzie mógł wdrożyć procedury wydania do Polski Stefana Michnnika, byłego stalinowskiego sędziego – od 1968 r. na emigracji, przyrodniego brata redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”.
Instytutowi ułatwi to decyzja Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie, który uwzględnił wniosek pionu śledczego IPN i wydał nakaz aresztowania M. na trzy miesiące – podała Polska Agencja Prasowa.
M. jest od 2007 r. podejrzany przez IPN o niedopełnianie obowiązków przy przedłużaniu aresztu wobec więźniów UB i tym samym o bezprawne pozbawianie ich wolności – za co grozi do 10 lat więzienia.
IPN wniósł o jego aresztowanie, bo nie stawia się na wezwania, jest obywatelem polskim, a w Szwecji nie ma – według IPN – stałego miejsca pobytu.Pierwotnie, w sierpniu 2009 r., sąd garnizonowy nie uwzględnił wniosku IPN o areszt, bo uznał, że przyrodni brat Michnika był sędzią i by mu zarzucić przestępstwo, należało najpierw zwrócić się do sądu dyscyplinarnego o uchylenie immunitetu.
IPN odwołał się do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie, dowodząc, że nie trzeba było o to występować, bo Stefan Michnik nie jest sędzią w stanie spoczynku. Nie chroni go immunitet sędziowski, bo przysługiwał mu tylko, gdy sprawował on swój urząd, czyli do 1955 r. – uznał w grudniu 2009 r. WSO. Nakazał on sądowi garnizonowemu ponownie zbadać wniosek IPN.
W czwartek WSG rozpatrzył merytoryczne przesłanki wydania nakazu aresztu i podzielił argumenty IPN. Sąd nie zgodził się na obecność dziennikarza PAP podczas posiedzenia, powołując się na jego niejawny charakter.
Sprawa kpt. rez. Stefana Michnika – stalinowskiego sędziego wojskowego, który uczestniczył w wydawaniu wyroków śmierci w procesach politycznych – stała się głośna w 1999 r. Kierowana wówczas przez Mariusza Kamińskiego Liga Republikańska wystąpiła do Hanny Suchockiej, ówczesnego ministra sprawiedliwości, o wszczęcie śledztwa wobec Stefana Michnika, mieszkającego w Uppsali w Szwecji.
Michnik orzekał m.in. w sfabrykowanych przez władze sprawach przedwojennych oficerów WP, będących odpryskami wielkiego procesu o rzekomy spisek w wojsku, tzw. sprawy Tatara z początku lat 50. Skład sędziowski z jego udziałem skazał na karę śmierci (którą wykonano) mjr. Zefiryna Machallę oraz mjr. NSZ Karola Sęka. Zasiadał też w składach sądów, które skazały na śmierć (kary nie wykonano) m.in. płk. Maksymiliana Chojeckiego i płk. Bronisława Maszlankę. Po 1956 r. wszystkich tych skazanych zrehabilitowano.
– Czułem zadowolenie, wydając wyroki na wrogów – mówił w 1999 r. Stefan Michnik w wywiadzie dla szwedzkiego dziennika „Dagens Nyheter”. – Wierzyłem, że służę swojemu krajowi. Dzisiaj widzę, że zostałem oszukany – dodał. Twierdził, że nie wiedział, iż dowody w sprawie Machalli były sfałszowane.
Stefan Michnik osiedlił się w Szwecji po wyjeździe z Polski w 1968 r. Uważa on, że zainteresowanie nim w Polsce jest spowodowane chęcią przyniesienia szkody jego przyrodniemu bratu – naczelnemu „Gazety Wyborczej” Adamowi Michnikowi.