Naszą miłość i zaufanie Rosjanie wystawiają na ciężką próbę.
Mimo bardzo udanej wizyty premiera Donalda Tuska w Moskwie, perspektywy w stosunkach polsko-rosyjskich nie wydają się najlepsze. Od przyjacielskich pogawędek minęło dopiero kilka tygodni, a naszą miłość i zaufanie Rosjanie wystawiają już na ciężką próbę.
– Nie będziemy mieli problemu z ostrzelaniem Czech i Polski. Najpierw ostrzałem, a potem atakiem – stwierdził bez szczególnego respektu wobec polskich i czeskich przyjaciół ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin.
Sytuacja wydaje się groźna, tym bardziej, że na stanowisku prezydenta Rosji nie będzie już "naszego człowieka w Moskwie", Władimira Putina.
Cała nadzieja w tym, że polskiej dyplomacji uda się (słynną już w świecie "polityką uśmiechów") zauroczyć także jego następcę.
Piotr Tomczyk