Rząd Estonii pod przewodnictwem Premier Kai Kallas został rozwiązany. W czerwcu koalicję opuściła Partia Centrum – koalicjant Partii Reform, której przewodzi Kallas. W obliczu tego faktu powstała konieczność powołania nowego rządu. Tego samego dnia dymisję na ręce prezydenta złożył Mario Draghi – premier Włoch. Dymisja nie została przyjęta, co rozpoczęło drugi w tym roku kryzys gabinetowy we Włoszech.
O rezygnacji rządu Premier Kallas poinformowała w czwartek. W oficjalnym komunikacie przypomniała sukcesy swojego gabinetu: Nasz rząd stanął na czele kraju w bardzo trudnym czasie, z pandemią COVID-19, wojną Rosji z Ukrainą i kryzysem energetycznym na czele. Mimo trudnego czasu, zrobiliśmy wiele dobrych i wspaniałych rzeczy, aby wzmocnić państwo estońskie i wesprzeć nasz naród – napisała w swoich mediach społecznościowych.
Premier Kallas stała na czele rządu od 2021 roku i wszystko wskazuje na to, że będzie kontynuowała piastowanie tego stanowiska w nowej koalicji. Podpisałem wniosek premier Kai Kallas o rezygnację, ale poprosiłem ją również o utworzenie nowego rządu, który mógłby szybko zacząć działać – napisał prezydent Estonii, Alar Karis. Głosowanie nad votum zaufania dla nowego rządu ma odbyć się 15 lipca podczas nadzwyczajnego posiedzenia parlamentu.
W skład nowej koalicji – prócz Partii Reform – mają wejść Isamaa i SDE (socjaldemokraci). W sumie trzy ugrupowania będą dysponowały 56 głosami w 101-osobowym Riigikog – jedynej izbie estońskiego parlamentu. Każdej partii przypadnie po pięć resortów w nowym rządzie.
Nie są to jedyne zawirowania na szczytach władzy w Europie. Również w czwartek, po zaledwie sześciu miesiącach na stanowisku, do dymisji podał się premier Włoch – Mario Draghi. Powody takiej decyzji są analogiczne do tych, które kierowały Kają Kallas, a więc wycofanie się jednej partii z koalicji i w rezultacie utrata większości w parlamencie. W tym przypadku dymisja nie została przyjęta przez Prezydenta Sergio Mattarellę.
Rząd Draghiego został powołany w lutym po trwającym miesiąc kryzysie politycznym, którego źródłem był spór wokół realizacji krajowego planu odbudowy. Kwestia ta stała się więc priorytetowa dla gabinetu Premiera Draghiego. Włochy mają otrzymać ok. 200 miliardów euro na walkę z kryzysem po pandemii. Sam Mario Draghi podkreślał, że kluczowa dla niego jest możliwość realizacji programu – dziś tych warunków nie ma – powiedział podczas ostatniej Rady Ministrów.
Na razie nie wiadomo, co dalej z rządem po tym, jak prezydent nie przyjął dymisji Mario Draghiego. Wszystko wskazuje jednak na to, że przyspieszone wybory są nieuniknione.
Źródło: PAP, twitter, dorzeczy.pl, PISM