W ostatnich latach mamy do czynienia z dynamicznym rozwojem wschodniej flanki NATO. Polega on nie tylko na przyłączaniu do Sojuszu kolejnych państw, ale również na zwiększaniu liczebności kontyngentów i rozwojowi zbrojeń. Prawdopodobnie w przyszłym roku do NATO przystąpią Szwecje i Finlandia.
Senat USA niemal jednogłośnie zagłosował za przyjęciem Szwecji i Finlandii do NATO. Tylko jeden senator głosował przeciw, jeden się wstrzymał, wszyscy pozostali byli za. Wkrótce po głosowaniu prezydent Biden wydał oświadczenie, w którym nazwał głosowanie Senatu „historycznym”: Z niecierpliwością czekam, aby podpisać protokoły o akcesji Finlandii i Szwecji do NATO – powiedział. Oprócz kwestii poszerzenia Sojuszu o dwa kolejne państwa, uchwała zawierała zapis dotyczący konieczności przeznaczania 2% PKB na obronność – obowiązek ten ma być spełniany przez wszystkich członków.
W tej chwili pięć europejskich państw graniczących z Rosją nie jest członkami NATO. Wśród nich Finlandia, Ukraina, Białoruś, Gruzja i Azerbejdżan. Państwa NATO sąsiadujące z Rosją, są szalenie istotne dla Sojuszu ze strategicznego punktu widzenia. Wzmacnianie wschodniej flanki NATO jest jednym z najważniejszych celów polityki zagranicznej kolejnych prezydentów USA. Był to jeden z głównych tematów poruszanych podczas szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku. Podczas jednego z ubiegłych posiedzeń Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, jej przewodniczący – Michał Jach – podkreślał rolę polskiej dyplomacji w zwiększaniu obecności wojsk NATO w Polsce i krajach Bałtyckich. Przywołał słowa byłego ministra obrony narodowej Łotwy: Cztery tygodnie temu brałem udział w dorocznym Forum Bezpieczeństwa i Obrony Państw Morza Bałtyckiego, na którym spotykają się komisje obrony narodowej państw Morza Bałtyckiego, a więc Skandynawowie, Bałtowie, Polska i Niemcy – opowiadał Jach. – Łotwę reprezentował Raimonds Bergmanis, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej, były minister obrony narodowej rządu Łotwy w latach 2015–2019. Wyraźnie powiedział, że pamięta dokładnie, że gdy na szczycie w Warszawie, w którym uczestniczył jako minister, debatowano nad rozszerzeniem obecności sojuszniczej na wschodniej flance NATO, to pan minister Antoni Macierewicz bardzo twardo stawiał kwestię umieszczenia wysuniętych batalionowych grup bojowych w Łotwie i pozostałych państwach bałtyckich. Prosił mnie, żebym podziękował panu ministrowi w jego imieniu, gdyż bez tej twardej postawy pana ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza prawdopodobnie w państwach bałtyckich nie byłoby tej obecności sojuszniczej. Dziękuję, panie ministrze – zakończył.
Litwa, Łotwa i Estonia dołączyły do Sojuszu w 2004 roku, w ciągu ostatnich 20 lat liczba członków NATO zwiększyła się z 19 do 30 państw, przy czym były to państwa niemal wyłącznie z Europy Wschodniej i Bałkanów. Wschodnia flanka NATO jest silna jak nigdy, co w obecnej sytuacji wydaje się mieć kluczowe znaczenie nie tylko dla Europy, ale i dla świata.
Źródło: sejm.gov.pl, twitter.com/POTUS