Minister obrony Republiki Federalnej Niemiec Christine Lambrecht podała się do dymisji. Decyzja nie jest zaskoczeniem, ponieważ media już od zeszłego tygodnia spekulowały na ten temat. Lambrecht w oświadczeniu uzasadniała swoją decyzję zbyt dużą koncentracją mediów na jej pracy.
Miesięczne skupienie się mediów na mojej osobie z trudem pozwalało na rzeczowe informowanie i dyskusję na temat żołnierzy, Bundeswehry i decyzji dotyczących polityki bezpieczeństwa, leżącej w interesie Niemiec – napisała Lambrecht w uzasadnieniu.
Seria wpadek
Do dymisji niemieckiej minister doprowadziła seria wpadek i nadużyć:
Zdjęcie jej syna, podróżującego helikopterem Bundeswehry trafiło na pierwsze strony gazet. Niedawno wywołała oburzenie wypowiedzią noworoczną, opublikowaną na instagramie, w której mówiła o wojnie na Ukrainie, a w tle były sylwestrowe fajerwerki – napisał dziennik Welt.
Przypomnijmy, że Lambrecht sprzeciwiała się przekazaniu rakiet Patriot Ukrainie i tłumaczyła to koniecznością otrzymania zgody ze strony NATO. Sekretarz Generalny Sojuszu Jens Stoltenberg zdementował tego fake newsa. Okazało się, że Niemcy mogą przekazać Patrioty Ukrainie, tylko nie chcą tego zrobić. Jak informowaliśmy niedawno, po długich negocjacjach, rząd Republiki Federalnej Niemiec w końcu zgodził się na wsparcie Ukrainy w ten sposób.
Karierowiczka w resorcie obrony
Niekompetencja Lambrecht wynikała z jej braku kwalifikacji do prowadzenia resortu. Jest to polityczka mocno związana z ośrodkami władzy w Niemczech. Kierowała już Ministerstwem Sprawiedliwości oraz Spraw Rodziny. Resort obrony zapewne nie będzie jej ostatnim.
Już wcześniej było wiadomo, że była minister sprawiedliwości nie zna się na sprawach wojskowych – napisał Bild.
Teraz przed kanclerzem Scholzem trudne zadanie znalezienie następcy.
Czytaj też:
Źródło: PAP