W zbliżającą się rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę, prezydent USA Joe Biden odwiedzi Polskę. Będzie to jego druga wizyta naszym kraju w ciągu ostatnich miesięcy. Zanim jednak do niej dojdzie, po raz pierwszy jako głowa państwa wylądował w Kijowie. Co oznacza niespodziewane spotkanie Bidena i Zełenskiego na ukraińskiej ziemi?
20 lutego Joe Biden odwiedził Kijów, w nocy z 20 na 21 wylądował w Warszawie, gdzie wkrótce spotka się z Andrzejem Dudą.
Zełenski: Możemy wygrać w 2023 roku
Prezydent Zełenski zaznaczył, jak istotne jest rozstrzygnięcie wojny na korzyść Ukrainy. Zaznaczył, że w obliczu nieuzasadnionej agresji, a także zbrodni dokonywanych przez rosyjskich żołnierzy, nie można szukać rozwiązań kompromisowych. W świetle prawa międzynarodowego nie da się znaleźć usprawiedliwienia dla działań Moskwy po 24 lutego ubiegłego roku, a co za tym idzie, wymierzenie sprawiedliwości zbrodniarzom przed międzynarodowymi trybunałami, jest koniecznym elementem pokoju i utrzymania światowego bezpieczeństwa.
Na Ukrainie rozstrzyga się kwestia światowego ładu i bezpieczeństwa, które opierają się na prawie międzynarodowym – powiedział Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy przyznał, że po rozmowach z Joe Bidenem wierzy, że Rosja zostanie pokonana jeszcze w tym roku.
Nasze rozmowy z prezydentem USA, to były rozmowy, które przybliżają nasze wspólne zwycięstwo. Możemy uczynić rok 2023 rokiem zwycięstwa – podkreślił.
Całe wystąpienie prezydenta Ukrainy można obejrzeć w serwisie youtube:
Biden: Putin myślał, że Ukraina jest słaba, a Zachód podzielony
Przemówienie prezydenta Bidena odnosiło się wartości moralnych i wspomnień z pierwszych dni rosyjskiej agresji, kiedy to przebywał w stałym, codziennym kontakcie z Wołodymyrem Zełenskim. Stosunkowo niewiele miejsca poświęcił konkretnym planom na przyszłość w związku z obroną Ukrainy. Jak podkreślił, te kwestie będą omawiane między prezydentami oraz ich sztabami bez obecności mediów. Mimo to prezydent Stanów Zjednoczonych znalazł w swoim wystąpieniu miejsce na dwie konkretne zapowiedzi:
Ponad 50 krajów pomaga Ukrainie w wymiarze wojskowym i ekonomicznym. Nałożyliśmy bezprecedensowe sankcje, które duszą Rosję. Wspólnie dostarczyliśmy 700 czołgów, 1 tys. systemów artyleryjskich, 2 mln. sztuk amunicji. Kolejny pakiet pomocy ekonomicznej w wysokości 1,5 mld USD uzgadniamy podczas tej wizyty – powiedział prezydent USA.
Joe Biden obiecał również zaostrzenie polityki wobec państw NATO, które uchylają się od nakładania sankcji na Rosję.
Nałożymy sankcje na państwa, które nie nakładają sankcji na Rosję – zapowiedział Biden.
Warto zaznaczyć, że wpływy Kremla ze sprzedaży ropy i gazu spadły w ostatnim roku o 46 proc., co jest najlepszym dowodem na skuteczność sankcji solidarnie nakładanych przez niemal wszystkie państwa Zachodu. Tej niespotykanej do tej pory jedności Biden poświęcił najwięcej miejsca w swoim przemówieniu.
Putin myślał, że Ukraina jest słaba a Zachód podzielony. Myślał, że nie wytrzymamy razem, że NATO nie będzie zjednoczone i nie będzie w stanie sformułować koalicji w obronie Ukrainy. Wydaje się, że teraz już tak nie myśli. Rok po rosyjskiej inwazji mamy najlepszy dowód na to, jak Zachód jest zjednoczony.
Istotnie, jak napisał w ubiegłym tygodniu brytyjski dziennik Daily Mail, rosyjska agresja skonsolidowała NATO. Sojusz stał się silniejszy, bardziej zjednoczony i wyposażony, jak nigdy wcześniej. Wzmocnienie bezpieczeństwa państw NATO (zwłaszcza wschodniej flanki) odbywało się równolegle ze wsparciem Ukraińców w ich bohaterskiej obronie.
Ukraińcy przypomnieli światu, co oznacza odwaga – powiedział Joe Biden w Kijowie.
Całe wystąpienie prezydenta Stanów Zjednoczonych można obejrzeć w serwisie youtube:
Co oznacza wizyta Bidena w Kijowie?
Niespodziewaną wizytę i jej konsekwencje skomentował Wojciech Komończuk z Ośrodka Studiów Wschodnich:
Rosyjska propaganda śmiała się z Bidena, że ma przylecieć do Warszawy, ale boi się przybyć do Kijowa. Okazało się, że prezydent USA będzie i w Warszawie, i w Kijowie. Jest to symboliczne zaznaczenie obecności amerykańskiej na Ukrainie – komentuje ekspert. – Kijów miał szybko upaść. Po roku od inwazji Biden i Zełenski wysyłają z Kijowa przekaz do Moskwy: Nie wygracie tej wojny.
Obecność Amerykanów na Ukrainie wyraża się nie tylko symbolami. Stany Zjednoczone są głównym dostarczycielem broni po 24 lutego 2022 roku. Do tej pory wartość amerykańskiej broni przekazanej Ukrainie do obrony przed rosyjską agresją przekroczyła 30 mld USD. W przyszłym tygodniu Biden ma wystąpić do Kongresu o kolejny pakiet wsparcia. Jego wizyta w Kijowie jest dodatkowym podkreśleniem, jak ważną rolę pełni niepodległa Ukraina dla administracji amerykańskiego prezydenta.
Czytaj też:
Źródło: TVP INFO, Ośrodek Studiów Wschodnich, PAP