"Dziennikowi" wydaje się, że po pięciu miesiącach starań kupił w końcu gdzieś na bazarze aneks. Ale to są popłuczyny i to nieprawdziwe, tego co i tak już o nim wiadomo. Składam wyrazy ubolewania i kondolencje redaktorowi naczelnemu "Dziennika", że wyłożył taką kasę na zakup bzdur"
Antoni Macierewicz