W Mikuliszkach, w obwodzie grodzieńskim zlikwidowano kwatery kwatery żołnierzy Armii Krajowej. Usunięto wszystkie 22 krzyże postawione tam ku czci pamięci polskich żołnierzy poległych w 1944 roku.
Na skandaliczną decyzję autorytarnych władz Białorusi natychmiast odpowiedziało polskie MSZ w oświadczeniu z 6 lipca:
Ministerstwo Spraw Zagranicznych z oburzeniem przyjmuje doniesienia o zniszczeniu z polecenia władz Białorusi cmentarza żołnierzy polskich w Mikuliszkach w obwodzie grodzieńskim. W 1944 r. żołnierze III i VI Brygady Armii Krajowej, stanowiącej integralną część Wojska Polskiego, uczestnicy operacji „Ostra Brama”, walczyli o wyzwolenie Wilna spod okupacji niemieckiej i ponieśli za to najwyższą cenę. Szczególnie bulwersuje fakt, że strona białoruska podejmuje ten bezprecedensowy atak tuż przed przypadającą na 7 lipca rocznicą rozpoczęcia operacji (…).
Polski przedstawiciel dyplomatyczny w randze charge d’affaires – Marcin Wojciechowski – złożył kwiaty i zapalił znicze w miejscu zniszczonej kwatery, po czym został wezwany przez białoruskie MSZ. Na razie nie znamy szczegółów tej rozmowy. Nie wiadomo, co będzie dalej z miejscem pamięci w Mikuliszkach. Niestety nic nie wskazuje na to, żeby białoruski reżim wycofał się ze swoich dotychczasowych decyzji. Działanie władz ośmiela Białorusinów sprzyjających Łukaszence. Zastępca przewodniczącej Związku Polaków na Białorusi – Marek Zaniewski – poinformował, że kolejne polskie miejsce pamięci na Białorusi zostało zdewastowane. Tym razem zrównano z ziemią mogiłę żołnierzy AK w Wołkowysku. Nie był to pierwszy tego typu przypadek. Polityka zagraniczna Białorusi nastawiona jest na konflikt z Polską, dlatego reżim daje zielone światło na tego typu akty wandalizmu.
Polskie MSZ wezwało charge d’affaires Białorusi w Warszawie i przekazało mu protest wobec wydarzeń w Mikuliszkach. Jak informuje rzecznik ministerstwa – Łukasz Jasina – szef białoruskiej misji dyplomatycznej w Polsce „nie wykazał przesadnego wzburzenia”. Mimo to część Białorusinów sprzeciwia się niszczeniu miejsc upamiętniających polskich żołnierzy, którzy oddali życie podczas II wojny światowej.
To oczywiście jest barbarzyństwo nad pamięcią historyczną, to absolutnie sprzeczne z tradycją białoruską, bo Białorusini zawsze dbają o miejsce pochówku. To jest akt polityki Łukaszenki skierowany na to, żeby zniszczyć pamięć i zmienić historię, żeby pokazać przez to swój stosunek do narodu polskiego – powiedział były ambasador Białorusi w Polsce, Paweł Łatuszka.
Sprzeciw Białorusinów wobec działań autorytarnych władz jest ważnym głosem w debacie na temat roli Polaków w II wojnie światowej i konieczności upamiętniania polskich ofiar. Była kontrkandydatka Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich – Swiatłana Cichanouska – wydała oświadczenie w mediach społecznościowych: Cmentarz polskich żołnierzy AK w Mikuliszkach na Białorusi został zrównany z ziemią. To trudny do wyjaśnienia, bezprecedensowy akt bestialstwa i niewytłumaczalne podważenie wzajemnych zobowiązań Polski i Białorusi w zakresie ochrony miejsc pamięci. Wzywamy władze w Mińsku do zaprzestania tych praktyk, przypominających najczarniejsze karty z historii komunistycznego reżimu. – napisała na twitterze. Cała sprawa jest tym bardziej oburzająca, że nie mówimy tu akcie wandalizmu dokonanym przez nieznanych sprawców, lecz o oficjalnej decyzji władz. Dlatego tez sprzeciw białoruskiej opozycji jest tak istotny.
Niszczenie miejsc pamięci wpisuje się w prowadzoną od lat przez Kreml retorykę umniejszania roli Polaków w walce z nazizmem. W myśl rosyjskiej polityki historycznej, cała Europa Wschodnia i Centralna została wyzwolona samodzielnie przez Związek Radziecki. Dziś nie tylko wymazuje się udział Polaków w zwycięstwie nad hitlerowcami, ale nawet przypisuje się nam udział w ich zbrodniach. Zniszczenie miejsca pamięci o AK-owcach jest owocem wieloletniego procesu odbierania czci polskim żołnierzom walczącym na wszystkich frontach II wojny światowej.
Likwidacja polskich grobów oraz miejsc pamięci stanowi kolejny i najbardziej dobitny przykład działań reżimu z Mińska wymierzonych w Polaków na Białorusi. Zdecydowanie potępiamy tę antypolską kampanię władz białoruskich polegającą na dążeniu do zatarcia śladów polskości na Białorusi. Niszczenie mogił wojennych nie zmieni historii i nie zatrze pamięci o przeszłości. Po raz kolejny pokazuje światu barbarzyństwo obecnego reżimu – czytamy w oświadczeniu MSZ.
Źródło: Głos znad Niemna, msz.gov.pl, pap.pl, tvp.info