„Dopełniłem wszelkich formalności w przekazaniu i odebraniu dokumentów Lechowi Wałęsie. Nie mam sobie nic do zarzucenia. (…) Wypożyczając mu akta nie mogłem przecież postawić przed nim policjanta! Byłem szefem MSW, który posiadał uprawnienia do dysponowania dokumentami. A ustawa obligowała mnie do udzielania prezydentowi wszelkich informacji istotnych dla bezpieczeństwa państwa"
Andrzej Milczanowski