O porównaniu owoców, cudach manipulacji, straszeniu rządu oraz o innych sprawach i sprawkach naszych czasów.
(…) bo z owocu poznaje się drzewo (Mt12,33)
Kolejna rocznica rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu obfituje w publikacje na temat okoliczności doprowadzenia do rozmów demokratycznej opozycji z reformatorami spośród PZPR i rządu PRL. Przypomina się wypowiedzi gwiazd ówczesnej władzy i tych reprezentantów ?Solidarności?, których do rozmów ta władza dopuściła – od Kiszczaka i Jaruzelskiego do Geremka i Michnika. Słowa, słowa, słowa. A przecież … z owocu poznaje się drzewo. Minęło już 20 lat i możemy oceniać nie tylko słowa lecz także realną rzeczywistość – owoce. Nasuwa się tutaj porównanie z 20-toma międzywojennymi latami, po odzyskaniu niepodległości w 1918r. Jakie były wówczas owoce? W ciężkich zmaganiach wojennych wybroniono granice Polski, scalono trzy różne porozbiorowe obszary w jeden sprawny organizm państwowy, odbudowano kraj ze zniszczeń wojennych, zbudowano od zera Gdynię wraz z portem, zbudowano Centralny Okręg Przemysłowy i wiele innych fabryk i przedsiębiorstw produkcyjnych. Polska, na podstawie własnej myśli technicznej, stała się producentem najlepszego w Europie taboru kolejowego i wielu innych produktów na światowym poziomie (przemysł obrabiarkowy, zbrojeniowy, tekstylny, spożywczy itd. itd.). Przedsiębiorstwa państwowe ? np. PKP i Poczta Polska ? mogły być przykładem sprawności działania. A jakie są owoce Okrągłego Stołu? Zniszczono lub sprzedano większość fabryk przemysłu maszynowego, hutnictwa, cementowego i wapienniczego wraz z kopalniami, wegetują lub są zamykane fabryki Centralnego Okręgu Przemysłowego a ostatnio stocznie. Zanika polska myśl techniczna. Banki, przetwórstwo rolnicze a nawet energetyka opanowywane są przez obcych właścicieli itd. itd. Korupcja panoszy się i niszczy struktury państwa. Nie słowa czy intencje ale owoce Okrągłego Stołu trzeba oceniać ? dwudziestolecie jest do tego najlepszą okazją. Oczekuję obszernych i rzetelnych publikacji porównujących te dwa dwudziestolecia.
*****
Szukanie oszczędności czy prosta złośliwość?
Przeczytałem, że na polecenie ministra i wicepremiera Schetyny BOR przestał chronić dwa obiekty należące do Kancelarii Prezydenta. Zastanawiam się, czy jest możliwe, aby nie był ustalony, w porozumieniu z właściwymi władzami, wykaz obiektów podlegających obowiązkowej państwowej ochronie? Czy jest możliwe, aby ochrona lub brak ochrony BOR obiektów należących do Kancelarii Prezydenta RP, z których korzystają najwyższe władze naszego państwa, zależał jedynie od jednoosobowej, podejmowanej bez uzgodnienia decyzji urzędnika? Co prawda jest to urzędnik wysokiego stopnia, ale od pierwszej osoby w państwie i tak dzieli go dystans nie do przebycia.
*****
Czego teraz brakuje
Kiedyś nie tylko minister, czy wicepremier, poseł czy senator lecz także każdy funkcjonariusz państwowy musiał zachowywać się przyzwoicie. Przed 1939r mój ojciec był posłem a ja miałem 9 lat i dużo z tamtych czasów pamiętam. Niestety teraz, za sprawą wielu zwykłych chamów (nazwiska dobrze znane), dobre wychowanie wyraźnie przeszkadza w pełnieniu służby państwowej, prostactwo ułatwia a nawet zapewnia popularność.
*****
Jak to było? Tysiąc szkół na tysiąclecie!
Kierowanie każdym zespołem ludzi, każdym przedsiębiorstwem lub instytucją wymaga znajomości zasad organizacji pracy oraz rozważnych i przemyślanych decyzji. Wymaga też pracy zespołowej. A co dopiero zarządzanie państwem. Tymczasem za rządów premiera Tuska i PO mamy powrót do rzucania nieprzemyślanych haseł-poleceń bez rozpoznania realnej sytuacji i możliwości ich realizacji. Przykładów jest wiele. Wchodzimy do strefy Euro w 2012 roku! Od 2009r wszystkie sześciolatki pójdą do szkół! Kryzysu u nas nie będzie! Rząd zaoszczędzi 17,5 miliardów złotych! Itd. A jakie są wyniki? Wejście do strefy Euro w 2012r. jest już nierealne. Sześciolatki pójdą do szkół tylko w jakiejś części (tak jak dotychczas). Kryzys do nas dotarł. Rząd zaoszczędził tylko10 miliardów. Natomiast polecił wziąć 9 miliardów pożyczki nie wpisywanej do budżetu i głosi, że zaoszczędził 19 miliardów i nie powiększył deficytu budżetowego. Cuda manipulacji.
*****
Najpierw pomyśl, potem mów
W sprawie porwanego w Pakistanie Polaka premier Tusk rozmawiał w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa dopiero teraz, po informacji o jego zamordowaniu. Przez ponad cztery miesiące nie miał na to czasu. Specjaliści mówią, że jeżeli Polak znajduje się w rękach terrorystów to głoszenie, że Polska nie będzie rozmawiać z terrorystami jest szkodliwe i bezsensowne. A tak zrobił Premier Tusk. Natomiast, jeżeli terroryści nie mają Polaka w swoich rękach, to głoszenie, że Polska nie będzie rozmawiać z terrorystami może zapobiec porywaniu Polaków. Tak zrobił teraz Prezydent Kaczyński. Kiedy prosta prawda ? najpierw pomyśl, potem mów ? dotrze do Premiera.
*****
Kto kogo wspiera?
Słyszeliśmy, że wejście do UE zapewnia nam duże fundusze pomocowe. I rzeczywiście – w ciągu dwóch lat rządów PiS dostaliśmy spore pieniądze z EU. Teraz, po ponad roku sprawowania władzy przez premiera Tuska i PO, obliczenia wskazują, że więcej płacimy EU w formie składek niż otrzymujemy z EU w formie różnych dotacji. Proponuję w tym przypadku inne niż zwykle stosowane wyjaśnienie Premiera i Rządu: winni są Kaczyńscy i PiS. Np. takie: przecież w UE panuje kryzys a w Polsce go nie ma, więc nasze dofinansowanie UE to zwykła europejska solidarność.
Nowa forma lobbingu
Wiceminister zdrowia Marek Sadowski tłumaczył się z odstąpienia od dofinansowania płatności za leki przeciwko cukrzycy. Mówił, że Ministerstwo chciało wprowadzić odpłatności zróżnicowane ale spotkało się z tak strasznym atakiem ze strony firm farmaceutycznych, że musiało ustąpić (cytuję z pamięci ? MKS). No cóż, ja myślałem, że lobbing polega na namawianiu, czasem wykorzystuje nawet różne formy korupcji – ale żeby straszyć?! Z tego widać, że skuteczność działania jest uważana obecnie za najwyższą wartość nie tylko w polityce. Czekam na inne równie skuteczne działania lobbystów ? może z użyciem broni?
*****
Maciej K. Sokołowski