O fotoradarach, niespodziewanym efekcie poszukiwań, symbolach dwóch dwudziestoleci oraz o innych sprawach i sprawkach naszych czasów.
Mniej wypadków śmiertelnych na drogach
PO obiecuje zmniejszyć o połowę liczbę wypadków śmiertelnych na drogach. Czyżby mieli tak bardzo poprawić jakość szos i zwiększyć długość autostrad? Nie, PO postanowiło powołać Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Mówiąc po prostu PO chce postawić przy drogach 12 tysięcy fotoradarów. A tak niedawno premier Tusk, przypisując PiS winę za śmiertelne wypadki na drogach, z kpiną mówił o Kaczyńskim, że: tylko facet bez prawa jazdy może uważać, że fotoradary a nie jakość dróg mają wpływ na liczbę wypadków. Mówi się, że tylko krowa nie zmienia poglądów ale tylko kameleon (gad) bez trudu dopasowuje się do sytuacji.
*****
Szukajcie a znajdziecie!
Długo już i bezskutecznie Śledcza Komisja Sejmowa szuka politycznych nacisków na prokuratorów prowadzących śledztwa. Wreszcie znalazła: jeden z prokuratorów zeznał, że słynny program o spotkaniu w hotelu Marriot w Warszawie powstał jako reakcja obronna na zmasowane naciski… mediów, ataki dziennikarzy na prokuratorów prowadzących śledztwo i wybielanie podejrzanych. Szukanie na oślep może mieć zaskakujący rezultat.
*****
Misja i prywatyzacja
Ogromne poruszenie wywołał przeciek tematów i rozwiązań testów gimnazjalnych w Warszawie. Podejrzaną jest pani dyrektor prywatnego gimnazjum. Powodzenie jej szkoły mające wpływ na osiągane zyski miało więc przewagę nad misją nauczania i wychowania młodych ludzi. Podobnie jest i będzie wszędzie tam, gdzie misja stanie w opozycji do zysku: misja leczenia ludzi w przychodniach i szpitalach, misja przekazywania kultury i obyczajów w radio i telewizji, misja obrony ludzi przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi (pożar, rabunek, terroryzm) itd. Nie wszystko wolno, nie wszystko opłaca się prywatyzować. W szkole i nauczyciele i dyrektor muszą być przede wszystkim wychowawcami. Menedżerom zostawmy księgowość.
*****
Przed wszystkim karność ? ruki pa szwam!
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski krótko i węzłowato określił swoją dewizę. Polski ambasador ma być karny wobec Ministra, ma bezwzględnie go słuchać. Nie sposób polemizować z takim stanowiskiem, prowadzenie polityki zagranicznej państwa wymaga jednolitego działania. Tylko, że ambasadorów mianuje Prezydent RP, a współdziałanie Prezydenta z Prezesem Rady Ministrów i Ministrem Spraw Zagranicznych, w zakresie polityki zagranicznej, jest wpisane w Konstytucję. Co więc robić w przypadku, gdy Minister nie uzgadnia swoich dyspozycji z Prezydentem lub Premierem? Pozycja dyktatora w państwie demokratycznym jest nie do przyjęcia, podobnie jak ciągłe uzgadnianie najmniejszych kroków. Współdziałanie oznacza, moim zdaniem, uzgodnienie zasad i kierunków działania. W szczegółach i Prezydent i wszyscy inni, łącznie z ambasadorami, muszą mieć wolną rękę ale muszą działać w ustalonym i dobrze rozumianym interesie państwa. I najważniejsze: jednolite działanie nie oznacza identyczności wszystkich poglądów.
*****
Karność ekipy PO
Słuszne oburzenie wywołało głosowanie w UE niektórych polskich europosłów przeciwko uczczeniu bohaterskiego rotmistrza Pileckiego. Tłumaczyli się najpierw, że takie było zalecenie frakcji parlamentarnej, do której należą, a potem, że to była pomyłka. Sądzę, że karność polegająca na bezmyślnym głosowaniu tak jak inni, a także lenistwo, które nie pozwoliło zorientować się europosłom o co chodzi w głosowaniu, spowodowały takie, antypolskie głosowanie. I jedno i drugie dyskwalifikuje.
*****
Przewrotność bezczelna
Zdaniem PO:
– odpolitycznienie mediów polega na podporządkowaniu ich rządowi,
– skasowanie opłat abonamentowych jest likwidacją niesłusznych obciążeń quasi podatkowych,
– zastąpienie strumienia pieniędzy z opłat abonamentowych, płynącego bezpośrednio od obywatela do radia i telewizji publicznej, przez wprowadzenie rządowej reglamentacji, jest zapewnieniem swobody mediów.
A przecież:
– właśnie rząd jest organem politycznym rządzących partii,
– pieniądze, którymi dysponuje rząd pochodzą z podatków, a więc likwidacja abonamentu powoduje jedynie, że płacą wszyscy, niezależnie od tego, czy telewizor lub radio mają, czy nie,
– założenie, że rządowa reglamentacja zapewnia mediom swobodę działania (wybór tematów i środków wyrazu) jest oczywistą nieprawdą.
Wszystko razem jest przewrotnością bezczelną, taką jak kiedyś była zapewniająca wszystkim szczęście i swobodę demokracja socjalistyczna.
******
Sędzia a polityka
Kiedy słuchałem uzasadnienia wyroku w sprawie spotu PiS wypowiadanego w sądzie rejonowym przez młodą panią Sędzią przyszły mi na myśl postacie: posłanki Sylwii Pusz (SLD) i paru moich koleżanek z dawnych lat… Dlaczego? Mniejsza o to. Zastanawiam się jednak, czy wymaganie bezpartyjności sędziów oznacza tylko brak legitymacji partyjnej, czy też musi temu towarzyszyć wyraźne odcięcie się od bieżącej polityki i krajowej i zagranicznej?
*****
Co łatwiej?
Wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha p. Andrzej Sadowski stwierdził, że łatwiej dać wolność gospodarczą niż polityczną. Mnie się wydaje, że dać jest równie łatwo, czy raczej równie trudno. Natomiast poważniejsze kłopoty są z utrzymaniem i jednej i drugiej wolności. Zewnętrzna wolność polityczna zanika w konfrontacji z państwami silniejszymi, wewnętrzna zanika, kiedy demokrację zaczyna się rozumieć jako dyktaturę tych, którzy wygrali wybory. Natomiast wolność gospodarcza zarówno zewnętrzna jak i wewnętrzna zanika, kiedy zaczyna działać monopol. Tracenie wolności politycznej łatwiej zaobserwować, monopol działa w ukryciu. Ale i w polityce i w gospodarce ci, którzy wolność odbierają kłamliwie głoszą hasła nieograniczonej wolności.
*****
Symbole dwudziestoleci
Symbolem dwudziestolecia międzywojennego, po odzyskaniu niepodległości, była budowa Centralnego Okręgu Przemysłowego i wielu innych fabryk i przedsiębiorstw produkcyjnych. Symbolem obecnego dwudziestolecia, jest wyprzedaż i likwidacja kopalni, hut, stoczni i wielu innych fabryk i przedsiębiorstw produkcyjnych. Smutne ale prawdziwe.
*****
Samosąd
Pani min. Pitera w wywiadzie radiowym stwierdziła, że kłamstwo dyskwalifikuje polityka. Chwilę potem ustosunkowując się do sprawy pani Fotygi powiedziała, że ambasador reprezentuje rząd. Otóż to nie jest prawda. Ambasador jest przedstawicielem naszego państwa na terenie państwa obcego. Dlatego ambasadora mianuje Prezydent RP (Konstytucja RP, art.133). Natomiast Radę Ministrów, czyli rząd, reprezentuje Prezes rady Ministrów (Konstytucja RP, art.148). Albo pani minister świadomie mówi nieprawdę albo nie zna Konstytucji. Tak, czy inaczej, sama się zdyskwalifikowała.
*****
Maciej K. Sokołowski