O bezrozumnym sprzedawcy, mądrości Nigeryjczyków, różnych rodzajach prawdy oraz o innych sprawach i sprawkach naszych czasów.
Bezrozumny sprzedawca
Zobaczyłem go oglądając jeden z programów telewizyjnych. Dobrze ubrany, ogolony i uczesany. Towar miał całkiem interesujący i zaskakująco tani. Minę miał jednak zatroskaną. Oferując maszyny do szycia należące do będącej w potrzebie rodziny głośno mówił: te maszyny są stare i kiepsko szyją niemodne stroje. Nic dziwnego, że nawet ludzie zainteresowani kupnem maszyn do szycia machali rękami i odchodzili. Doradzam rodzinie, właścicielce maszyn, która z nich dotychczas korzystała, sprzedawała uszyte ubiory i sama też je nosiła, aby jak najszybciej powierzyła sprzedaż maszyn mądrzejszemu sprzedawcy, a najlepiej, żeby nadal szyła poprawiając, jeśli rzeczywiście potrzeba, maszyny i wykroje.
*****
Cuda sprzeczności
Słyszymy, że nie można się dziwić trudnościom przy sprzedaży polskich stoczni, bo nie ma zapotrzebowania na statki. Dlatego nikt, i Katar też, nie jest zainteresowany zakupem stoczni. Ale słyszymy również, że Katar wycofał się z zakupu, bo ma zamiar zbudować własne stocznie. To jak? Chce tracić pieniądze? Kto tu kręci? A jak to było z ?prywatyzacją? polskich hut stali, do których też dopłacaliśmy? Ciekaw jestem ile zarobił na tych ?deficytowych? hutach ich hinduski nabywca?
*****
Wyjaśnienie cudów sprzeczności
Rzecznik prasowy rządu p. Graś wyjaśnia, że rządowi udało się oddłużyć stocznie, zwolnić załogę i nie ma już zagrożenia działalnością związków zawodowych. Mówi: daliśmy czysty, do wzięcia produkt na stole, a tymczasem nabywca się niespodziewanie wycofał. Podsumowaniem tej sytuacji mogą być słowa min. Grada: stocznie już nie zaburzają europejskiego rynku. No tak, nie możemy szkodzić Europie, bo jesteśmy członkiem UE.
*****
Po dobrych drogach…
W 2008 roku było o 4000 więcej nietrzeźwych kierowców. W tym roku, jak dotąd, mamy blisko 1000 zabitych na polskich drogach. Pamiętamy zapowiedzi: …po dobrych drogach będą bezpiecznie jeździć kierowcy… . O 24-ro godzinnych sądach już chyba zapomniano.
*****
Nigeryjczycy są mądrzejsi
Blisko trzy lata pracowałem w Afryce, w Nigerii. Z tytułu pełnionej funkcji miałem do dyspozycji kierowcę i samochód. Na podstawie rachunków dostawałem zwrot pieniędzy za benzynę, oleje, naprawy. Mogłem jeździć z kierowcą lub bez. Nikt nie pytał mnie, czy korzystam z samochodu służbowo, czy prywatnie. Nie wiem nawet, czy w ogóle tym się zajmowano. Zatrudniające mnie przedsiębiorstwo państwowe pomyślało i doszło do wniosku, że skoro muszę mieć samochód do dyspozycji, jakiekolwiek kontrole są kosztowniejsze niż moje prywatne przejazdy. Podobnie było w przypadku firm prywatnych. Tak, czy inaczej, była to sprawa między pracodawcą i pracownikiem, nie obchodziło to ani policji, ani żadnej innej instytucji państwowej. Przejeździłem w Nigerii około 150 tys. kilometrów.
*****
Polska prawda historyczna
Znakomite przemówienie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego podczas uroczystości na Westerplatte i inne jego publiczne wystąpienia, stały się podstawą do stawiania mu zarzutów, że wykorzystuje polską prawdę historycznądo kampanii wyborczej. Tego zwrotu używają działacze PO, a także i inni, np. dziennikarze. Także rzecznik rządu p. Graś komentował wypowiedzi Premiera Putina mówiąc, że jego stwierdzenia nie są do końca zgodne z polską prawdą historyczną. Najgorsze jest to, że mówienie polska prawda uprawnia do nazywania nieprawdy prawdą, np. prawdą niemiecką albo prawdą rosyjską. Liberalizm zrelatywizował prawdę, dopuszcza wiele prawd ale prawda zawsze jest tylko jedna. Mówiąc żartem można uznawać tylko góralskie trzy prawdy: Scyro prowda, tyz prowda i g..no prowda.
*****
Zakonnice i księża nie zasłużyli
W swoim wystąpieniu na Westerplatte Premier Tusk mówił o śladach i zwiastunach tragicznych lat, do których zaliczył morderstwa popełnione przez Niemców w Piaśnicy, w lasach koło Wejherowa, gdzie rozstrzeliwali i grzebali Polaków. Premier wymienił różne zawody niewinnych ofiar: nauczyciele, inżynierowie i inne. Ze zdumieniem zauważyłem, że nie wymienił księży i zakonnic, których zbiorowe mogiły rozsiane są po lesie. Ma tam też swój symboliczny grób błogosławiona siostra Alicja Kotowska, która odznaczyła się szczególnym bohaterstwem. No cóż. Skoro ktoś jest tak zdecydowanym liberałem, osoby duchowne pomija.
*****
Sytuacja jest dobra lecz jeszcze nie beznadziejna
Najpierw była szumna, nagłośniona w mediach konferencja z udziałem premiera Tuska i min. Rostowskiego, z ogromną mapą Europy na ścianie. Na mapie wyraźnie wyróżniono Polskę jako kraj, który najlepiej daje sobie radę z kryzysem i jako jedyny w UE ma dodatni przyrost PKB. Ale dwa dni potem min. Rostowski ogłosił na 2010 rok największy deficyt budżetu państwa, ponad 52 miliardy zł. Następnego dnia podsumował problem poseł Chlebowski mówiąc: …mamy spowolnienie, Polska sobie dobrze radzi i dlatego jest taki deficyt… Za czasów PRL parafrazowano wystąpienie Gomułki słowami: sytuacja jest dobra lecz jeszcze nie beznadziejna. Teraz wiem do jakich tradycji nawiązuje rząd i jego piar.
*****
Maciej k. Sokołowski