O słownych atakach, Donku Burczymusze, drzemiącym dyktatorze oraz o innych sprawach i sprawkach naszych czasów.

60; Chrońmy ich przed słownymi atakami
Usłyszałem w jednym z programów radiowych zdanie, że nasza Konstytucja wymaga, by chronić ludzi o odmiennych preferencjach seksualnych przed słownymi atakami. Podkreślam: słownymi atakami. Jeżeli by tak było, to trudno zrozumieć, że Konstytucja wymaga, by chronić przed słownymi atakami homoseksualistów i lesbijki, natomiast nie chroni, np. chrześcijan, a w szczególności katolików, i nie chroni ludzi o innych niż PO poglądach politycznych. Kiedyś przed słownymi atakami wybiórczo chroniła cenzura. Czy pojawi się postulat utworzenia listy tematów zakazanych i przywrócenia urzędu z ul. Mysiej w Warszawie? Może lepiej przyjąć, że kulturalne słowne ataki są dopuszczalne, zaś każde chamstwo, w słowie, geście czy w czynie karane. Zgodnie z obowiązującym prawem.
*****
Kogo można urażać, z kogo nie
Coraz częściej, nawet w Polsce gdzie chrześcijaństwo jest religią powszechną, pojawiają się żądania usuwania krzyży. Bo krzyż rzekomo uraża uczucia niewierzących. Jestem przekonany, że usuwanie krzyża lub brak krzyża w znacznie większym stopniu uraża ludzi wierzących. Krzyż może przeszkadzać tylko wojującym ateistom, bo zwykłym niewierzącym ludziom jest wszystko jedno, krzyż jest im po prostu obojętny. Tak jak obojętna jest im Gwiazda Dawida, Półksiężyc Mahometanina, czy też jakikolwiek inny symbol religijny.
*****
Nierzetelność czy świadoma manipulacja
Czytam zapowiedź artykułu (Onet.pl 26.04.2010): W Polsce powstaje największa fabryka w Europie ? będą nowe miejsca pracy. Przechodzę do artykułu. I czytam tytuł: Kolektory z największej w Europie fabryki w Polsce. Niestety dumę i zadowolenie wywołane szumnymi tytułami odbiera mi jedno zdanie z treści artykułu: …znajdzie tam zatrudnienie ok. 100 osób. Likwidacja różnych fabryk i zakładów produkcyjnych, jedynego źródła bogactwa kraju, spowodowała bezrobocie wielu set tysięcy ludzi. Kiedy to odrobimy? Za tysiące lat?
*****
Donek Burczymucha
Premier wciąż gromko głosi swoje i swego rządu wielkie obietnice. Tymczasem nie będzie autostrad, nie będzie modernizacji linii kolejowych. Likwidowane są kolejne przedsiębiorstwa produkcyjne. Nie ma żadnej poprawy w działaniu służby zdrowia, jest pogorszenie. Pogorszyły się też nasze notowania w międzynarodowych rankingach i nasze realne, a nie werbalne stosunki z sąsiadami itd. itd. Można sparafrazować słowa wiersza M. Konopnickiej:
O większego trudno zucha,
Jak jest Donek Burczymucha,
– Ja nikogo się nie boję!
Choćby Putin to dostoję!
…
…
Tak od lat już dzień w dzień cały
Zuch nasz trąbi swe pochwały.
*****
Dziękujemy za działania Rosji i w pełni im ufamy
Omawiając działania Polskiego Rządu po katastrofie samolotu premier Tusk oświadczył, że …nie zdejmuje to z nas obowiązku egzekwowania naszych uprawnień. Jednak powiedział też, że wystąpienie o przejęcie przez Polskę dochodzeń w tej sprawie mogłoby obrazić Rosję i groziłoby niewykryciem prawdy. Czyli co? Rosją odmówiłaby współdziałania w wykryciu prawdy? A może nawet prawdę by ukryła? Putin okazujący Tuskowi w Smoleńsku wielką przyjaźń i współczucie obraziłby się? Czyżby warunkiem wykrycia prawdziwych przyczyn katastrofy była uległość? Nie potrafię wytłumaczyć znaczenia tych, wzajemnie sprzecznych, słów premiera Tuska. Czy ponad 200 lat temu niektórzy nasi przodkowie tak samo pokrętnie mówili o gwarancjach carycy Katarzyny II?
*****
Marszałek Komorowski, drzemiący dyktator
Czasem z drzemki się budzi. Tak jak w dzień katastrofy, kiedy nie czekając na żadne formalności, bez urzędowego stwierdzenia śmierci Prezydenta Kaczyńskiego i szefa jego kancelarii min. Stasiaka, niemal natychmiast wszedł w rolę Prezydenta i powołał na stanowisko szefa kancelarii osobę z zewnątrz. To dziwne, bo nadal wszystko załatwiał min. Sasin, zastępca min. Stasiaka. Po co był w kancelarii i co robił człowiek Komorowskiego nie wiadomo. Domysły są różne. Tak, czy inaczej, były to działania bezprawne, przedwczesne. Tak jak bezprawne byłoby przejęcie spadku bez stwierdzenia zgonu właściciela majątku. Marszałek Komorowski obudził się znowu niedawno i zapowiedział, że Komisja Hazardowa nie będzie się zbierała do wyborów a termin zakończenia jej prac zostanie przesunięty do końca września. Tylko, że o przerwie w swoich obradach decyduje Komisja, a o terminie cały Sejm, nie Marszałek. To poważny sygnał, że PO rządzi i będzie rządzić bez względu na prawo i ustawy. Ale o tym kto rządzi, decydują na szczęście wyborcy. Złowróżbny napis: MANE THEKEL FARES z Uczty Baltazara staje się coraz bardziej widoczny. Oby wyborcy go dostrzegli.
*****
Poczułem się dumny, że jestem Polakiem
Ostatnio dwa razy. Pierwszy raz, kiedy byłem i widziałem tłumy, znicze i kwiaty na Krakowskim Przedmieściu oraz niekończącą się kolejkę ludzi chcących oddać hołd zmarłemu Prezydentowi RP i Jego Małżonce. Drugi raz, kiedy oglądałem transmisję telewizyjną z pogrzebu dziecka, którego ciało znaleziono przypadkiem i którego rodziny nie udało się znaleźć. Liczba osób składających kwiaty i wieńce i dzieci pozostawiających
w darze, na grobie, misie i inne swoje zabawki imponowała. My Polacy mamy wielkie, czuwające serce. Daj Boże, by obudził się również rozum.
*****
Maciej K. Sokołowski