Stowarzyszenie Nigdy Więcej złożyło zawiadomienie do UEFA, w którym wskazali, że Szymon Marciniak – sędzia piłkarski wyznaczony do prowadzenia tegorocznego finału Ligi Mistrzów – wziął udział w konferencji Everest, co powinno skutkować wycofaniem arbitra z prestiżowego meczu. Czym jest Nigdy Więcej i czym jest Everest? – pytają Polacy.
Sędzia Marciniak prowadził już finał Mistrzostw Świata w grudniu, za który dostał bardzo dobre recenzje, stąd wybór go na arbitra głównego finału Ligi Mistrzów nie był zaskoczeniem.
Czym jest Everest?
Everest to konferencja dla ludzi ze świata biznesu. Kolejne kółko wzajemnej adoracji, w którym bogaci ludzie mówią, jak stali się bogaci, a biedni im za to płacą i podziwiają. Schemat znany z coachingowych eventów dla ludzi, którym nie chce się pracować. Co więc wyróżnia Everest, że o konferencji było tak głośno?
Jednym z organizatorów Everest był Sławomir Mentzen, lider Nowej Nadziej (wcześniej KORWiN, wcześniej Wolność), w ostatnich latach znany głównie z tego, że powiedział, iż należy młodym, konserwatystom powtarzać antysemickie, antyunijne (i inne anty…) hasła, żeby ci głosowali na jego partię. To właśnie Mentzen jest postacią kluczową w aferze z Marciniakiem.
Czym jest Nigdy Więcej?
Szymon Marciniak opowiadający o swoim sukcesie na wydarzeniu organizowanym przez Sławomira Mentzena nie spodobał się stowarzyszeniu Nigdy Więcej. Organizacja poinformowała pracodawców sędziego, że ten pojawił się na evencie znanego w Polsce antysemity no i się zaczęło.
UEFA zareagowała, ale zanim pochylimy się nad tym, poświęćmy chwilę dla Nigdy Więcej. Jest to stowarzyszenie doszukujące się wszędzie faszystów i antysemitów, prototyp OMZRiK-u. Prototyp, bo działał długie lata przed Ośrodkiem, ale z podobnymi „sukcesami” Jednym z nich jest nagroda Antyfaszysty Roku przyznawana przez Nigdy Więcej. Jej laureatem 20 lat temu został Simon Mol – człowiek, który zasłynął tylko z tego, że zarażał rozwiązłe Polki wirusem HIV.
Widać zarażać HIV-em można, ale występować na coachingowym zjeździe już nie.
UEFA – Everest hipokryzji
Oczywiście każdy rozsądny człowiek wie, że zarzuty Nigdy Więcej są idiotyczne, bo niby dlaczego karać Marciniaka za poglądy Mentzena? Proces myślowy, jaki zaszedł w głowach miłośników afrykańskich nosicieli chorób przenoszonych drogą płciową jest tutaj absolutnie niewytłumaczalny. Ale jeszcze bardziej niewytłumaczalna jest reakcja UEFA.
Organizacja stwierdziła w oświadczeniu, że „brzydzi się” wartościami organizatorów Everest i zmusiła Marciniaka do przeprosin oraz odcięcia się od „ekstremistycznej prawicy” (tak jakby antysemityzm był czymś prawicowym). Co ciekawe ta sama UEFA nie brzydzi się robienia biznesów z Putinem i jego oligarchami od Gazpromu, który przez lata sponsorował Ligę Mistrzów, nawet po aneksji Krymu przez Rosję.
Hańbą oglądać igrzyska Gazpromu,
Który na świecie gdzieś po kryjomu,
Ludzi zabija za cenę gazu,
Raz powolutku, a raz od razu.
-śpiewał nie tak dawno Kazik o Lidze Mistrzów.
UEFA nie brzydzi się też niedemokratycznymi praktykami prezydenta Erdogana, który z pewnością zasiądzie w loży VIP podczas finału organizowanego w Stambule. UEFA nie brzydzi się również atakiem Azerbejdżanu na Armenię i organizowała w Baku finał Ligi Europy oraz mecze EURO 2020.
Widocznie można być kolegą Putina, ale kolegą Mentzena już nie.
Łapać złodzieja
Sędzia Marciniak ostatecznie poprowadzi mecz finałowy Ligi Mistrzów. I bardzo dobrze. Jednak ta sprawa daje nam wszystkim kilka cennych lekcji. Stowarzyszenia takie jak Nigdy Więcej i organizacje takie jak UEFA są przewrażliwione na punkcie szukania na każdym kroku faszystów, rasistów, antysemitów i ksenofobów. Te same organizacje proponują stosować odpowiedzialność zbiorową: „nic nie zrobiłeś? Nie szkodzi. Twój kolega powiedział coś podłego, więc ty poniesiesz karę”. Nie jest to pierwszy tego typu przypadek. A czy odpowiedzialność zbiorowa nie jest właśnie jedną z cech systemów totalitarnych?
Może to właśnie stowarzyszeni Nigdy Więcej jto faszyści, wszak stosują faszystowskie metody. A całe to szukanie faszystów dookoła jest tylko przykrywką. Znów złodziej najgłośniej krzyczy: „Łapać złodzieja”. Na szczęście tym razem się nie udało i Szymon Marciniak poprowadzi finał Ligi Mistrzów. Naszemu sędziemu, który od jakiegoś czasu jest naszym dobrem narodowym życzymy powodzenia, stowarzyszeniom typu Nigdy Więcej życzymy, by -zgodnie z nazwą – już nigdy więcej nie szukały zasięgów kosztem innych.