“Typowa polska droga – naznaczona co kilka kilometrów krzyżami, na której jazda samochodem przypomina rosyjską ruletkę, gdzie śmierć i tragedia polskiej rodziny jest niestety codziennością”.
Te słowa wygłosił Donald Tusk ponad rok temu. Potem wygrał wybory i rządzi.
PO PÓŁ ROKU jego rządów czytaliśmy: “Rząd stawia 1200 fotoradarów. Politycy Platformy szykują kierowcom wielką niespodziankę. Chcą do końca 2012 roku postawić przy drogach sieć 1200 nowych fotoradarów. W zamian proponują: kierowcy namierzeni przez ten system nie będą otrzymywać punktów karnych. (…) Posłowie pracujący nad nowymi regułami ruchu drogowego tłumaczą, że to przede wszystkim kary pieniężne dyscyplinują kierowców do jazdy zgodnie z przepisami. Sieć fotoradarów ma powstać w pierwszej kolejności na autostradach i drogach ekspresowych. A system zostanie sfinansowany z kasy UE.”
Dzisiaj, PO ROKU rządzenia Polską czytamy: “Weekend jeszcze się nie skończył – przed nami spóźnione powroty do domów. Tymczasem bilans wypadków na polskich drogach jest przerażający. W czasie świątecznego weekendu w 406 wypadkach zginęło 41 osób, 510 jest rannych. Rekord pobili kierowcy na “podwójnym gazie”. Policjanci zatrzymali prawie tysiąc osób, które prowadziły po pijanemu.”
Płemierze, od roku jesteś osobiście odpowiedzialny za stan polskich dróg. Zamiast wydawać miliony złotych na budowę nowych boisk i spędzać każdą wolną chwilę na kopaniu w piłkę, może byś się wreszcie zajął REALIZACJĄ WŁASNYCH OBIETNIC WYBORCZYCH?
Zaraz, a może Ty tak od początku planowałeś? Islandia zamiast Irlandii i boiska zamiast autostrad?
Za www.tuskwatch.pl