Podczas zakończonego niedawno Forum Ekonomicznego w Karpaczu, zgromadzeni mieli okazję wysłuchać długiej rozmowy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Tematami rozmowy były m.in.
Punktem wyjścia do rozmowy była monografia zmarłego w maju politologa prof. Waldemara Parucha, zatytułowana „Realizm i wartości. Prawo i Sprawiedliwość o polityce zagranicznej”.
Realizm w podejściu do członkostwa Polski w UE
W obliczu sporu polskiego rządu z Komisją Europejską, poruszona została kwestia stosunku Prawa i Sprawiedliwości do Unii Europejskiej. Jarosław Kaczyński opisał jak formowało się stanowisko partii na przestrzeni lat: Zdawaliśmy sobie sprawę z kwestii kulturowych, tu był duży spór, rozstrzygnięty przez kongres partii – mówił w Karpaczu były premier. Marek Jurek był przeciw i formułował tezę o obcości kulturowej w UE w stosunku do Polski. Przynajmniej ja, ale też część kierownictwa nie przeczyła temu faktowi, ale przeciwstawiała inne. Polska lat 90-tych była państwem imposybilnym w pełni tego słowa znaczeniu. Wierzyliśmy, że wejście do UE zapewni nam środki i rynek europejski, bo działaliśmy niemalże w warunkach wojny celnej. Z jednej strony mieliśmy Unię Europejską, z drugiej Wspólnotę Niepodległych Państw, więc aby się rozwijać musieliśmy do Unii wejść. To było myślenie realistyczne.
Wątek realizmu politycznego był poruszany podczas Forum Ekonomicznego jeszcze niejednokrotnie. Zdaniem PJK odrzucenie możliwości przystąpienia do UE z powodu różnic kulturowych byłoby zbyt idealistycznym podejściem: Nikt albo prawie nikt z nas nie kwestionował obcości kulturowej. Była ona znana. Nie ukrywam, że ją poczułem, kiedy pierwszy raz byłem na Zachodzie, w Wiedniu i tam zobaczyłem różne rzeczy, których nie będę opisywał. To mi zupełnie wystarczyło, by zobaczyć, że jestem w innej strefie kulturowej, chociaż było to 33 lata temu — ocenił prezes PiS.
Konflikt kulturowy z Zachodnią Europą?
Jak tłumaczył później Jarosław Kaczyński, pomiędzy Polską a Zachodnią Europą wciąż istnieją głębokie różnice kulturowe, których nie ma potrzeby zacierać: Nie podpisywaliśmy umowy o przyjęcie całego zespołu kulturowego Zachodniej Europy. My poprzedziliśmy przyjęcie do UE, uchwałą sejmową o suwerenności kulturowej, zapomnianej przez bardzo silną część klasy politycznej. My ją podtrzymujemy i traktujemy każdą ingerencję w tę sferę za złamanie prawa.
W swojej wypowiedzi prezes PiS odwołał się do autorytetu Jana Pawła II: Jeśli chodzi o sprawy kulturowe warto przypomnieć sformułowanie Jana Pawła II o nowym totalitaryzmie. Gdy padło było w Polsce słabo rozumiane.
Neoimperialna koncepcja niemiecka
W kwestii sporu z Komisją Europejską, Jarosław Kaczyński uzasadniał ataki ze strony Ursuli von der Leyen niemieckim imperializmem: W Unii Europejskiej obowiązuje zasada „kto silniejszy, ten lepszy”. A ponieważ najsilniejsi są Niemcy, to stara neoimperialna koncepcja niemiecka wciąż funkcjonuje.
Przypomniał w tym kontekście niemiecką koncepcję Mitteleuropy, polegającą na podporządkowanie sobie Niemcom regiony Europy Środkowo-Wschodniej: Ona znakomicie opisywała planowaną relację polsko-niemiecką. Zakładano, że Polska będzie niepodległa, ale podporządkowana Niemcom i pilnowana, by nie doścignęła Niemiec. To jest w tej chwili realizowane. Świętym obowiązkiem polskiego polityka, jeśli chce się nazywać polskim politykiem, jest przeciwstawianie się tego rodzaju polityce – dodał.
Polska tradycja ma charakter republikański
Jestem przekonany, że polska tradycja ma charakter republikański – mówił Jarosław Kaczyński. – Na początku nowych czasów popełniliśmy błąd, wszyscy, także i my, odrzucając możliwość przekształcenia tradycji solidarnościowej, świeżej i żywej, w pełni dojrzałą ideę republikańską, starą polską ideę. My, jako Porozumienie Centrum i PiS, chcieliśmy iść inną drogą o charakterze chrześcijańsko-demokratycznym. To się nie udało, a tamta szansa została utracona. Czy można do niej wrócić, to jest inna kwestia — mówił lider PiS podczas dyskusji panelowej.
Jak zaznaczał Jarosław Kaczyński, Polska nie stała się suwerennym państwem z dnia na dzień po 1989 roku: Gdy wszedłem do kancelarii prezydenta 30 grudnia 1990 roku, ambasada radziecka była włączona w system poufnych rozmów z członkami rządów (…). Ten incydent pokazywał jak wyglądała wtedy sytuacja — mówił.
Bezpieczeństwo Polski
Wartością dla nas była suwerenność i podmiotowość wspólnoty. Pierwszą kwestią jest bezpieczeństwo militarne, ekonomiczne i energetyczne — o to nasza formacja zawsze starała się dbać, również będąc w opozycji (…) Gazociąg jamalski odtwarzał starą zależność, siły zbrojne nie były przedmiotem zabiegów poprzednich rządów, nasze siły zbrojne przez długi czas słabły, zakładano, że nie ma potrzeby — oceniał Jarosław Kaczyński.
My w naszej polityce bardzo jasno i to wielokrotnie, wprost formułujemy idee następującą, którą kiedyś też mój brat w Gnieźnie sformułował w paru krótkich słowach. Mianowicie ta cywilizacja, w której żyjemy cywilizacja chrześcijańska, chociaż dzisiaj można już mówić po części post-chrześcijańska, ale przynajmniej w tej swojej chrześcijańskiej części, to jest najbardziej życzliwa człowiekowi, cywilizacja w dziejach świata i warto jej bronić. To jest też przesłanka naszej polityki, właśnie w sferze wartości — mówił prezes PiS.
Prezes Kaczyński o rosyjskiej agresji
Trzeba doprowadzić do tego, żeby Ukraina wygrała tę wojnę i żeby to był zaczyn innego, potrzebnego ludzkości zwycięstwa — oceniał Jarosław Kaczyński. Mówił też o zbrodniach Rosjan na Ukrainie: Wojna została zaplanowana z wiedzą, że będą popełniane zbrodnie. Chodziło o eksterminację elit ukraińskich — dodawał lider PiS.
Cały panel z udziałem Prezesa Jarosława Kaczyńskiego można obejrzeć w serwisie youtube (6:19:20):