W ciągu ostatnich dziesięciu dni niektórzy politycy oraz byli funkcjonariusze WSI przekazali opinii publicznej fałszywe i szkalujące mnie osobiście, a także Komisję Weryfikacyjną, opinie i informacje. Pragnę się do nich ustosunkować, by opinia publiczna mogła ocenić wiarygodność kampanii fałszów i pomówień.
Zdaję sobie oczywiście sprawę, że tak naprawdę mamy do czynienia przede wszystkim z walką wewnętrzną w PO między poszczególnymi obozami i osobami aspirującymi do stanowiska prezydenta państwa, a sprawy likwidacji WSI używa się instrumentalnie. Apeluję jednak do polityków PO, by mieli odwagę wprost mówić o sobie, a nie używać mnie do swoich porachunków.
Chodzi o następujące kwestie:
1. Nie jest prawdziwe oświadczenie pana posła Bronisława Komorowskiego, że inwigilacja Radosława Sikorskiego miała miejsce, gdy nie pełnił funkcji wiceministra obrony narodowej odpowiedzialnego za WSI. Przeciwnie. Data rozpoczęcia sprawy przez WSI o kryptonimie ?Szpak? (czyli inwigilacji Sikorskiego) to 2 październik 1992 r. W tym czasie Komorowski był wiceministrem obrony narodowej ? funkcję pełnił do listopada 1993 r.
Płk. Jaworski to jeden z brutalniejszych ludzi WSW ścigający w 1982 r. opozycję i posługujący się przy tym argumentami antysemickimi. Działał przeciwko „Tygodnikowi Mazowsze”, „Tygodnikowi Wojennemu”, „Wiadomościom”. Szczególnie zasłużył się, inwigilując rodzinę Ryszarda Bugaja. Komorowski musiał wiedzieć, kogo mianuje i utrzymuje na tym kluczowym stanowisku, zwłaszcza, że polecał go Siwicki.
Inwigilacja Radosława Sikorskiego miała podłoże czysto polityczne, a nie związane z bezpieczeństwem państwa! Najlepszym dowodem na to jest uzasadnienie zawarte w sprawie ?Szpak?.
2. Nie jest prawdą, że większość spraw skierowanych przez Komisję Weryfikacyjną została umorzona, czy jak raczył to sformułować Komorowski – wrzucona do kosza. Przeciwnie: większość z 29 spraw (tyle skierowała Komisja Weryfikacyjna) jest nadal prowadzonych, włącznie z tą najważniejszą: dotyczącą nielegalnego handlu bronią.
Przypominam, że pan Komorowski odpowiadał za WSI wówczas, gdy sprawa ta była planowana i gdy podejmowano kluczowe decyzje w tej kwestii. Fałszywa jest liczba 401 spraw skierowanych przez KW do prokuratury – takich spraw było 29.
Nie wiem, skąd wzięły się pozostałe liczby. Być może chodzi o sprawy skierowane przez szefa SKW, ale ich było więcej i nawet z relacji prokuratora Parulskiego wynika, że 98 z nich nadal jest prowadzonych. Posługiwanie się przez polityków atakujących likwidację WSI fałszywymi danymi jest żenujące.
4. Ustawa o likwidacji WSI była przez Komisję pedantycznie przestrzegana. Pragnę przypomnieć, że nakazywała ona wysłuchanie żołnierzy byłych WSI w sprawach takich, jak to czy sami lub w porozumieniu z innymi osobami:
tworzyli fałszywe informacje.
Katalog obejmuje kilkanaście pozycji tego typu kwestii, o które miała obowiązek pytać Komisja. I robiła to ona zawsze w czteroosobowym składzie, nigdy indywidualnie.
Niektórzy politycy i ludzie WSI przywykli do metod przeszłości mówią o ?hakach?. Komisja nie zajmowała się ?hakami?, lecz tylko i wyłącznie realizacją ustawy. Z tej pracy zostały sporządzone sprawozdanie i Raport. Raport jest publicznie dostępny i zawiera wyłącznie informacje nakazane przez ustawę. Czynienie z tego zarzutu czy kampanii pomówień jest atakiem na porządek prawny RP i próbą przywrócenia skompromitowanych instytucji postkomunistycznych, których na szczęście się pozbyliśmy. Polska i Polacy są dzięki temu bezpieczniejsi.
Warto dodać, że likwidacja WSI krytykowana była jedynie przez rosyjskie media. Specjaliści i media naszych NATO-wskich sojuszników wypowiadały się na ten temat wyłącznie pozytywnie; przytoczyć można opinie ośrodka Stratfor, Richarda Pipesa, Georga Wallera, Władimira Bukowskiego czy Gordijewskiego.
5. Pragnę podkreślić, że obecna kampania prowadzona w obronie WSI jest ściśle związana ze strachem pogrobowców tej organizacji, że podobnie jak SB zostaną im odebrane niesłusznie posiadane wciąż przywileje emerytalne. Trzeba się zgodzić z tymi, którzy twierdzą, że w czasach komunistycznych mieliśmy świadomość, iż to, co może się zdarzyć najgorszego, to wpaść w łapy WSW czy ludzi wywiadu wojskowego. Potwierdza to działalność pana Jaworskiego i innych. Po dzień dzisiejszy działa lobby b. WSI, które zmontowało m.in. tzw. aferę marszałkową wymierzoną w Komisję Weryfikacyjną. W tej sprawie został ostatnio skierowany do sądu
akt oskarżenia. Warto przytoczyć jego konkluzję: ?oskarżeni działali w intencji uzskania korzyści materialnych, a także mając na celu skompromitowanie działań Komisji Weryfikacyjnej?.
To jest stanowisko prokuratury, która prowadziła postępowanie pod nadzorem ministrów Platformy Obywatelskiej i trudno przypuścić, by miała intencje atakowania marszałka Bronisława Komorowskiego.