Minister spraw wewnętrznych Niemiec Wolfgang Schaeuble już w ubiegłym roku ostrzegał swoich rodaków przed wzrastającym ekstremizmem lewicy. I to jest nowość w informacjach podawanych przez niemieckie media. Dotąd niemieckie środki przekazu mówiły tylko o prawicowych ekstremistach.
Tymczasem istnieje właściwie jedna partia uważana za prawicową – NPD. Wzrasta jej liczba członków z 7000 w 2006 roku do 7200 w 2007 i ma swoich przedstawicieli w Mecklemburgi i Przednim Pomorzu. Według wiedzy i doświadczenia Urzędu Ochrony Konstytucji w NPD istnieją tendencje odchodzenia od ekstremalnych tendencji. Punkty agitacyjne NPD, których NPD ma około 160 tzw. „towarzystw” organizują na neonazistowskiej scenie konferencje z zakresu problematyki socjalnej, konfliktu na Bliskim Wschodzie czy globalizacji. Wyraźnie spada też aktywność w organizowaniu demonstracji przez tę partię ze 145 do zaledwie 66 w ubiegłym roku. Znamienne, że liczba aktywistów NPD jest wielokroć mniejsza niż aktywistów lewackich. Z drugiej zaś strony NPD ze swojej istoty jest organizacją lewicową, tak jak lewicowy jest faszyzm.
Jak organizacje ekstremalne lewicowe czy prawicowe rekrutują swoich członków? Według Urzędu Ochrony Konstytucji najczęściej odbywa się to poprzez Internet i muzykę, które służą do pozyskiwania członków tychże ugrupowań i prowadzenia odpowiedniej propagandy. Do tego wykorzystywane są wszelkie fora dyskusyjne oraz czaty, gdzie dokonywana jest wymiana poglądów; agitatorzy korzystają także z wideoplatform. Jeśli chodzi o muzykę, to – jak przyznają funkcjonariusze z UOK – jest ona elementem najbardziej przyciągającym początkujących, potencjalnych chętnych. I raczej nie jest to tylko muzyka typu „skinheadowego”, lecz także muzyka innych subkultur, jak hardcore oraz metal.
{sidebar id=4}
Władze niemieckie zaczynają dostrzegać, że w ich kraju istnieją organizacje lewicowe o wyraźnym, skrajnym charakterze. W przypadku ugrupowań lewackich – jak podaje UOK – w 2007 roku było aż 30800 aktywnych działaczy i liczba ich w stosunku do 2006 roku lekko wzrosła. Wciąż na wysokim poziomie utrzymuje się liczba napaści i ekscesów z udziałem lewicowych ugrupowań. I tak w 2006 policja zanotowała 862 zranień, podpaleń i podobnych zdarzeń, a w 2007 roku tego typu przestępstw zanotowano 833. W przypadku niemieckich lewackich ugrupować w ostatnim czasie takim punktem mobilizującym był szczyt G-8 w Heiligendamm. Urzędnicy UOK podkreślają przy tym, że w przypadku ugrupowań lewackich krytyka globalizacji wynika z ich ideologicznych założeń. Lewackie ugrupowania zaliczane są do ekstremistycznych ugrupowań i poddawane monitoringowi niemieckich tajnych służb.
Zbliżające się ME w Austrii i Szwajcarii są powodem do wzmożonej pracy służb specjalnych Niemiec, Szwajcarii i Austrii. Powodem są nie tylko odgrażanie się rodzimych ekstremistów, lecz przede wszystkim nawoływania Al-Kaidy do zgotowania uczestnikom ME „piekła” – jak to określane jest w kolejnych przesłaniach terrorystów. Policja tych trzech krajów bierze pod uwagę bardzo poważnie dość regularnie podsyłane ostrzeżenia Al-Kaidy. Mistrzostwa piłkarskie, jak każda duża masowa, międzynarodowa impreza sportowa – same z siebie – są dość dogodnym celem dla terrorystów. Tak uważa m.in. wysoki funkcjonariusz szwajcarskiej policji Juerg Buehler. -Jesteśmy jednak na wszystko przygotowani – powiedział Juerg Buehler.
Marek Garbacz
( na podstawie „Die Zeit” )