20 sierpnia 1920 roku na świat przyszedł Jan Olszewski. Pierwszy premier RP wybrany po w pełni wolnych, demokratycznych wyborach. Z okazji 93 rocznicy narodzin, Fundacja Archiwum Jana Olszewskiego zorganizowała spotkanie z Antonim Macierewiczem i Piotrem Naimskim, którzy przez lata współpracowali z legendarnym premierem.
Relację z całego spotkania można obejrzeć w serwisie youtube.
Macierewicz: Zasługi Olszewskiego są niezaprzeczalne
20 sierpnia Antoni Macierewicz opublikował post na facebooku, w którym przywołał pamięć o byłym Janie Olszewskim.
W sierpniu przywołujemy pamięć o bohaterach Powstania Warszawskiego – o mężczyznach, kobietach i dzieciach – którzy wspólnie, na miarę swoich możliwości pracowali na rzecz pokonania okupanta i utworzenia niepodległego państwa. Jednym z harcerzy Szarych Szeregów, którzy służyli wówczas w tym wielkim zrywie przeciwko Niemcom był 14-letni wówczas Jan Olszewski. Późniejszy obrońca opozycjonistów w PRL, pierwszy Premier RP wybrany w prawdziwie demokratycznych wyborach, wielki patriota, mąż stanu. Dziś mijają 93 lata od jego narodzin.
Minister spraw wewnętrznych w rządzie Olszewskiego złożył kwiaty pod pomnikiem premiera znajdującym się przed siedzibą KPRM.
Współpraca z Janem była dla mnie ogromnym zaszczytem, jego zasługi dla budowy bezpiecznego i niepodległego Państwa Polskiego są niezaprzeczalne. A jego pytanie: „Jaka, czyja będzie Polska?” jest wciąż bardzo aktualne – zakończył wpis Macierewicz.
Macierewicz: Olszewski miał pewną świadomość, że Smoleńsk był zamachem
Były szef MON, podczas spotkania w muzeum przy ul. Rakowieckiej, opowiedział o stanowisku Jana Olszewskiego w sprawie zbrodni smoleńskiej.
Jan Olszewski był tym politykiem, który nie miał cienia wątpliwości od pierwszego momentu, że Smoleńsk był zamachem rosyjskim. Nie miał do końca życia cienia wątpliwości. We wszystkich wywiadach, wystąpieniach znajdował zawsze moment, żeby to powiedzieć.
Zniszczenie polskiej formacji niepodległościowej było – zdaniem Olszewskiego – krokiem Rosji do zawiązania sojuszu z Niemcami. Sojuszu, który stanowiłby zgubę dla Polski, dlatego budził sprzeciw prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego otoczenia. Dlatego musieli zginąć.