W homilii abp Adrian Galbas przypomniał dwa poruszające wydarzenia z pontyfikatu papieża Franciszka. Pierwsze to moment wyboru, gdy wobec zgromadzonych tłumów na Placu św. Piotra nowo wybrany papież poprosił lud Boży o modlitwę za niego, by Bóg mu pobłogosławił. I drugie wydarzenie, bardzo poruszające, gdy po wybuchu pandemii papież przemierzał sam pusty i mokry Plac. – Wierzę, że papież nigdy nie jest sam, mówił arcybiskup, bo każdy kto wierzy, że Jezus żyje, nigdy nie będzie samotny i opuszczony, nawet gdyby wszyscy odeszli. Wiem, że on w to wierzy – dodał abp Galbas.
Przywołując wiersz Zbigniewa Herberta „Ostatnia prośba”, abp Galbas mówił o tęsknocie ludzi za kimś, kto wzniesie ich do Boga, ludziach przygnębionych cierpieniami, przytwierdzonych do ziemi nie tylko „strużkami potu”, jak w wierszu, ale różnymi ciężarami własnego życia: „o Ukraińcach, Rosjanach, Polakach, o ludziach z Lampedusy i Lesbos, o skrzywdzonych na tyle sposobów, także w Kościele, o ludziach, których tak chętnie dotyka dziś śmierć. Nawet jeśli nie mają duszy poety, mają w sobie tę samą nadzieję, że Kościół da im teraz choć kropelkę sensu”.
W takich momentach, gdy myślę o tych wszystkich ludziach – kontynuował abp Galbas – dziękuję Panu Bogu, że dał nam papieża Franciszka.
„Dziękuję Franciszkowi, że ma dziś odwagę jak Paweł, głosić Ewangelię, pośród wielkiego utrapienia, że nie chce za wszelką cenę podobać się ludziom, i że nie zniechęca się tym że wielu ludziom to, co robi, i sposób, w jaki to robi, się nie podoba, także wielu ludziom wewnątrz Kościoła. Dziękuję mu, że nie posługuje się pochlebstwem w mowie, ukrytą chciwością ani poszukiwaniem ludzkiej chwały. Że codziennie mówi kazania i codziennie się modli. Że jest skromny i naturalny, że interesują go nie tylko sprawy ludzkości, ale bardziej jeszcze sprawy człowieka. Że leci na koniec świata, aby odwiedzić lokalny Kościół, który jest mniejszy niż mała trzódka. Za to, że nie obwija w bawełnę, tylko mówi jak jest. Słowem dziękuję mu za „Evangelii gaudium” nie tylko za tekst, ale za przykład. Za to, że jest Izajaszowym zwiastunem radosnej nowiny, nie dostarczycielem tanich pocieszeń, ale kimś, kto jest najgłębiej przekonany, że przyjdzie dzień, gdy wszystkie narody ziemi zobaczą zbawienie naszego Boga. Także te narody, które teraz nie widzą nic, poza ciemnością schronów, i nie słyszą nic poza hukiem bomb – powiedział w abp Adrian Galbas.
W intencji papieża Franciszka w Świątyni Opatrzności Bożej modlili się także członkowie kapituł w archidiecezji warszawskiej oraz przedstawiciele duchowieństwa, bracia i siostry zakonne, członkowie Akcji Katolickiej, ruchy, wspólnoty i grupy parafialne.
Uroczystość uświetnił Chór “Canticum Gratiorum”, działający przy Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. Podczas Mszy świętej zabrzmiało uroczyste „Te Deum”. Hymn „Ciebie Boga wysławiamy” jest wykonywany w najważniejsze kościelne uroczystości.
Dokładnie 13 marca 2013 r. po rezygnacji z urzędu papieża Benedykta XVI kardynałowie zebrani na konklawe wybrali na Stolicę Piotrową 76-letniego wówczas kard. Jorge Mario Bergoglio SJ z Argentyny, metropolitę Buenos Aires w latach 1998-2013.
Papież Franciszek jest 266. biskupem Rzymu, pierwszym papieżem z Ameryki. Został wybrany w drugim dniu konklawe, w piątym głosowaniu. Jako pierwszy papież przybrał imię Franciszek.
gie / Warszawa
Katolicka Agencja Informacyjna ISSN 1426-1413; Data wydania: 14 marca 2022 Wydawca: KAI; Red. Naczelny Marcin Przeciszewski