Lewica kierowana przez Olejniczaka nie ma szans na odbudowanie dawnej pozycji.
Lewica pogrążyła się w konfliktach. Poza walką o władzę w Sojuszu Lewicy Demokratycznej, dochodzi też do tarć SLD z wirtualną Partią Demokratyczną, a ostatnio także z utworzoną przez Leszka Millera Polską Lewicą.
– LiD jak najszybciej powinien zakończyć swoją działalność, albowiem nie jest to koncepcja oparta na jedności programowej czy wspólnocie wartości, ale raczej związek polityczno-towarzyski – uparcie podpowiada swoim niedawnym towarzyszom partyjnym były premier.
– Zachęcam premiera, żeby włączył się, jako dinozaur lewicy, w program lewicy. Czas minął i trzeba jednoczyć lewicę – stwierdziła w imieniu „niedinozaurowej” lewicy posłanka Anita Błochowiak.
– Eksperyment z lewicowymi „pampersami” nie powiódł się – ocenił znowu Leszek Miller mając na myśli młody wiek lidera SLD i kilku jego kolegów.
Jeśli analiza Millera, że kierowana przez „wadliwe pampersy” lewica nie ma szans na powrót do dawnej świetności, to… Wojciechowi Olejniczakowi należałoby życzyć jeszcze wielu lat na stanowisku przewodniczącego SLD!