Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, projekt przekazania zestawów Patriot Ukrainie został odrzucony przez stronę niemiecką. – Przystępujemy do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni Patriot w Polsce i wpięcia ich w nasz system dowodzenia – zadeklarował Mariusz Błaszczak.
Po tragedii w Przewodowie minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zaproponowała przekazanie Polsce wsparcia obejmującego system obrony przeciwlotniczej. Wciąż nieznane jest pochodzenie pocisku, który zabił dwóch obywateli RP. Nie można wykluczyć, że został ona wystrzelony przez Rosję, która prowadziła wówczas ostrzał terytorium Ukrainy.
Kontrpropozycja polskiego MON
W odpowiedzi na ofertę minister Lambrecht, polskie MON zaproponowało przekazanie wyrzutni Patriot Ukrainie:
To pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem oraz zwiększy bezpieczeństwo naszej granicy wschodniej – powiedział minister Błaszczak.
W podobnym tonie wypowiadał się jego poprzednik – Antoni Macierewicz:
Z punktu widzenia wojskowego te rakiety będą najskuteczniej broniły Polski wtedy, gdy zostaną umieszczone na terytorium Ukrainy (…). Skuteczna ochrona polskiej granicy jest możliwa wtedy, gdy ustawi się cały ten system obrony przeciwlotniczej kilka lub kilkanaście kilometrów od granicy po stronie ukraińskiej – powiedział marszałek senior.
Potencjalne rozmieszczenie systemu obrony przeciwlotniczej za wschodnią granicą byłoby więc nie tylko w interesie Ukrainy, której pomoc deklarują Niemicy, ale przede wszystkim zwiększyłoby bezpieczeństwo Polski, co – według deklaracji Christine Lambrecht – było celem jej propozycji.
Sprzeciw formacji niemieckiej
Na propozycję polskiego MON z oburzeniem zareagowała opozycja. Najzacieklej ministra Błaszczaka atakowali politycy Platformy Obywatelskiej, według których umieszczenie Patriotów na terytorium Ukrainy byłoby działaniem na niekorzyść bezpieczeństwa Polaków (sic!).
Niemiecka minister również wyraziła się z dezaprobatą o przekazaniu Patriotów Ukrainie:
Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium NATO – powiedziała Christine Lambrecht.
Teza ta została zdementowana przez sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga.
Błaszczak: Patrioty będą dowodzone przez Wojsko Polskie
We wtorek Mariusz Błaszczak poinformował, że wobec sprzeciwu strony niemieckiej, zaproponował, by Patrioty rozmieścić na terenie Polski, ale bez niemieckich żołnierzy, którzy mieliby je obsługiwać (tak początkowo brzmiała propozycja minister Lambert). Propozycja została przyjęta, co oznacza, że system obrony przeciwlotniczej będzie w rękach dowódców Wojska Polskiego.
Po rozmowie z 🇩🇪MON,z rozczarowaniem przyjąłem decyzję o odrzuceniu wsparcia 🇺🇦. Rozmieszczenie Patriotów na zachodniej 🇺🇦 zwiększyłoby bezpieczeństwo Polaków i Ukraińców. Przystępujemy więc do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni w 🇵🇱i wpięcia ich w nasz system dowodzenia
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) December 6, 2022
W środę minister Błaszczak poinformował, że strona niemiecka wyraziła zgodę na to, by Patrioty były obsługiwane przez polskich żołnierzy.
Czytaj też:
Źródło: PAP, twitter