Politycy PiS uważają, że kluczowym pytaniem do szefa MSZ Radosława Sikorskiego jest kwestia bezpieczeństwa energetycznego Polski w kontekście zaczynającej się budowy Gazociągu Północnego.
– Podstawowe pytanie, jakie trzeba skierować do ministra Sikorskiego, to jakie jest dzisiaj (jego) stanowisko, wobec budowy Gazociągu Północnego co się dzieje, wobec faktu, że Nord Stram jest jednak budowany. Gdzie jest polski sprzeciw i gdzie jest polski sprzeciw wobec tego faktu – podkreślił Paweł Kowal (PiS) na konferencji prasowej w Sejmie.
Zdaniem Kowala, od wielu miesięcy rząd i MSZ unikali wyraźnego powiedzenia, że Nord Stream jest niezgodny z polskim interesem. W tym zakresie odnieśliśmy poważną porażkę, także w relacjach z Niemcami. Tutaj zawód jest największy – ocenił polityk PiS.
Premier Rosji Władimir Putin zapewnił w środę szefa polskiego rządu, że Gazociąg Północny nie jest inwestycją antypolską. Chcę zapewnić, że ta decyzja nosi wyłącznie transparentny charakter, skierowana jest na polepszenie dostaw energetycznych do Europy. Nie ma żadnego wymiaru antypolskiego, nie zamierzamy zmniejszać dostaw gazu do Polski, ani zmniejszać tranzytu – podkreślił.
Według Kowala, w wyniku działania Sikorskiego, nie wiadomo na ile stanowisk w europejskiej dyplomacji może liczyć Polska. Widać, że polska dyplomacja nie jest w stanie skutecznie zabiegać o polskie interesy i zaprezentowanie polskiej kultury administracyjnej, polskiej tradycji dyplomatycznej w formułującej się na naszych oczach dyplomacji europejskiej – zaznaczył.
Zdaniem polityka PiS, MSZ poniósł też porażkę, jeśli chodzi o ochronę praw polskiej mniejszości na Białorusi.
money.pl
JMJ