Benedykt XVI przestrzegł młodzież przed czczeniem fałszywych bożków, takich jak dobra materialne, alkohol i narkotyki, niewłaściwe korzystanie z seksualności czy władza, bo – jak zauważył – zamiast życia przynoszą one śmierć.
Jako prawdziwe dobro papież przedstawił autentyczną miłość. W kościele w Sydney, w ramach XXIII Światowych Dni Młodzieży, spotkał się z podopiecznymi archidiecezjalnego ośrodka pomocy społecznej; byli wśród nich przede wszystkim wychodzący z nałogu narkomani.
Zwracając się do uczestników programu "Alive" Benedykt XVI podkreślił: Najbardziej podstawowym instynktem wszystkich żyjących istot jest pozostać przy życiu, rosnąć, kwitnąć i przekazywać dar życia innym.
Naturalne jest zatem to, że powinniśmy pytać, jak to najlepiej zrobić – dodał.
Być może myślicie, że w dzisiejszym świecie ludzie nie są skłonni do tego, by czcić inne bożki. Lecz czasem oddają im cześć nie zdając sobie z tego sprawy – mówił Benedykt XVI. Zauważył następnie: Fałszywe bożki, jakiekolwiek dajemy im imię, kształt czy formę, są niemal zawsze utożsamiane z czczeniem trzech rzeczy: własności materialnej, posesywnej miłości czy władzy.
Dobra materialne same w sobie są dobre. Nie przetrwalibyśmy długo bez pieniędzy, ubrania i schronienia. Musimy jeść, by żyć. Lecz jeśli jesteśmy chciwi, jeśli odmawiamy dzielenia się tym, co mamy z głodnymi i biednymi, wtedy przekształcamy naszą własność w fałszywego bożka. – tłumaczy papież.
Jak wiele głosów w naszym materialistycznym społeczeństwie mówi nam, że szczęścia należy szukać w zdobywaniu jak największej własności i luksusów. Ale to jest właśnie czynienie z własności fałszywych bożków – stwierdził. Ostrzegł następnie: Zamiast przynosić życie, przynoszą śmierć.
Autentyczna miłość – mówił papież – jest oczywiście czymś dobrym. Bez niej życie byłoby niemal niewarte przeżywania.
Miłość wypełnia naszą najgłębszą potrzebę, a kiedy kochamy, stajemy się najpełniej sobą, najpełniej ludzcy – powiedział papież. Ale jakże łatwo może to stać się fałszywym bożkiem – ocenił.
Podkreślił: Ludzie często myślą, że kochają, gdy w istocie są posesywni i manipulują. Ludzie czasem traktują innych jako przedmioty służące do zaspokojenia swoich własnych potrzeb, a nie jako osoby, które należy kochać i dbać o nie.
Jak łatwo być oszukanym przez wiele głosów w naszym społeczeństwie, które opowiadają się za permisywnym podejściem do seksualności, bez troski o skromność, szacunek dla samego siebie i wartości moralne, nadające jakość relacjom ludzkim. I to jest czczenie fałszywego bożka. Zamiast przynosić życie, przynosi śmierć – powtórzył Benedykt XVI.
Siła, którą dał nam Bóg, byśmy ukształtowali świat wokół siebie, jest oczywiście czymś dobrym. Wykorzystana właściwie i odpowiedzialnie umożliwia nam przekształcanie życia ludzi. Każda wspólnota potrzebuje dobrych przywódców – powiedział papież.
I dodał: Jednak, jakże kuszące jest to, by zagarnąć władzę tylko dla własnego dobra, dążąc do dominowania nad innymi czy eksploatowania naturalnego środowiska dla egoistycznych celów! To jest czynienie z władzy fałszywego bożka.
wp.pl/PJ