Zza oceanu popłynęły w przedświątecznym tygodniu korzystne sygnały. Nowojorska giełda zamknęła tę skróconą sesję z wynikami najlepszymi od prawie dwóch miesięcy.
Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych ostatni, skrócony ( w Wielki Piątek GPW podobnie jak inne giełdy w USA i w Europie są nieczynne) tydzień zakończył się niedobrze. Czwartkowe notowania rozpoczęły się od spadków wszystkich wskaźników i większości cen akcji. Indeks największych spółek, WIG 20 tracił od 9 rano 1,44 proc. w stosunku do dnia poprzedniego, tj środy. Powiało optymizmem, kiedy przed południem znacznie wzrósł popyt na akcje największych spółek na warszawskim parkiecie. Niestety – ten szczyt szybko się załamał i do końca sesji, ostatniej w przedświątecznym tygodniu, WIG 20 miał aż 2,47 proc. straty. Spadki odnotowały także inne warszawskie indeksy – a najważniejszy WIG stracił 1,64 proc. mWIG40 – 0,79 proc. Tylko indeks małych spółek zanotował niewielki wzrost wartości – o 0,36 proc. Cieszy natomiast, że były duże obroty, które w czwartek wyniosły aż 2, 42 mld. zł.W skali całego tygodnia straty indeksów w relacji do poprzedniego tygodnia wyniosły: WIG 20 spadł o 0,75 proc., mWIG 40 – o 0,51 proc., sWIG 80 – o 0,47 proc.
W czwartek źle się działo na wszystkich giełdach w Europie, ceny – a więc i indeksy – zniżkowały po raz kolejny. Powodem były spadki cen papierów takich koncernów, jak Nokia Oy ( o 4 proc.!), Vedanta Resources – o 5,4 proc. Rio Tinto Group – o 5,3 proc. , BHP Billiton Ltd – o 5,6 proc. A co jest chyba największą przykrą niespodzianką, drugi z największych banków Szwajcarii Credit Suisse Group stracił najwięcej, bo aż 6,4 proc.
Natomiast duże powody do radości mieli inwestorzy i gracze w Stanach Zjednoczonych. Ceny niemal wszystkich akcji wzrosły w ostatni czwartek, po tym jak wielka firma doradcza Merrill Lynch & Co zalecił oficjalnie kupowanie akcji General Electric Co. Dotychczas rekomendacja dla GE brzmiała „neutralnie”. Dzięki temu, ta druga co do wielkości amerykańska spółka zyskała na każdej akcji 1,67 dolara. Ten sukces GE pociągnął za sobą dobre wyniki innych spółek. Citigroup Inc., największy bank amerykański, otrzymywał za papier o 1,35 dolara więcej. Z kolei Bank of America Corp., jeden z największych banków świata, zyskał po 1,14 dolara na każdej akcji.
W efekcie zza oceanu popłynęły w przedświątecznym tygodniu korzystne sygnały. Nowojorska giełda zamknęła tę skróconą sesję z wynikami najlepszymi od prawie dwóch miesięcy. Zaskakująco, bo aż o 50 proc. – wzrosły ceny akcji firm z rynku nieruchomości – Fannie Mae oraz Freddie Mac. Dobrą wiadomością jest też spadek cen surowców, szczególnie paliw, co obniżyło ryzyko wzrostu inflacji w USA i dało argumenty FED do dalszej obniżki stóp procentowych. Czyli – dalszego pompowania pieniędzy w pobudzanie gospodarki. Wracając na giełdę Wall Street – najważniejszy wskaźnik, Daw Jones (indeks największych amerykańskich korporacji przemysłowych) wzrósł w czwartek o 2,16 proc. Drugi z ważnych indeksów giełdy amerykańskiej S&P 500 zyskał 2,39 proc. a trzeci, Nasdaq – o 2,18 proc. Może nadchodzi wiosna w gospodarce USA…
Teresa Wójcik