Od ponad dwóch tygodni przez niemieckie media przetacza się dyskusja o tajnych szkoleniach prowadzonych przez niemieckich komandosów nie tylko – jak się okazuje – w Libii.
Jak informuje „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Federalny Urząd Kryminalny już oficjalnie szkolił ochronę osobistą w Chinach i Uzbekistanie. Było to dwa lata temu i szkolenie ochrony osób odbywało się w ramach instytucjonalnej współpracy Niemiec i Chin. Szkolenie związane było z przygotowaniami Chin do przeprowadzenie Olimpiady w Pekinie.
„Podobne szkolenia przeprowadzane były w Uzbekistanie, a to w związku z tym, że w Uzbekistanie znajduje się lotniczy terminal przeładunkowy wynajmowany przez Bundeswehrę, w celach przerzutowych ludzi i ładunków w ramach misji pełnionej przez niemieckie oddziały na terenie niedalekiego Afganistanu”.
Jednak aby zrozumieć tak rozbudowaną sieć „usług szkoleniowych” prowadzonych przez niemieckie państwo drogą oficjalną, jak i nieoficjalną, trzeba poznać początki tego przedsięwzięcia, które miało miejsce w Libii już w grudniu 1978 roku. -Kadafi był interesującym mężczyzną, którego otaczała aura – tak wspomina przywódcę Libii z dawnych lat Gerhart Baum, ówczesny minister spraw wewnętrznych koalicji SPD-FDP w 1978 roku będący w Trypolisie na misji specjalnej.
Było to po głośnych morderstwach dokonanych przez RAF: głównego prokuratora federalnego Bubacka, szefa Dresdner-Banku Ponto i prezydenta związku pracodawców Schleyera. Niemcy szukały współpracy z Libią. Kanclerzem Niemiec był wtedy Helmut Schmidt.-Jechaliśmy tam z całym przekonaniem, że Kadafi wpłynie na niezwykle trudną sytuację w Niemczech – wspomina były polityk Gerhart Baum.
„(…) I właściwie nastąpiły sukcesy. Terroryści RAF-u: Brigitte Mohnhaupt, Sieglinde Hoffmann, Rolf Clemens Wagner und Peter-Jürgen Boock po wskazówkach rządu Kadafiego zostali już latem 1978 aresztowani w Belgradzie. Tito, przywódca Jugosławii jednak nie wydał Niemcom aresztowanych, lecz zdecydował się wysłać ich do Iraku. Tak, jeden po drugim zostali aresztowani między 1979 a 1982 rokiem” – pisze FAZ.
Tamta współpraca okazała się dość owocna w kontaktach przez najbliższe 30 latach. Baum przypomina sobie jedną dłuższą rozmowę z Kadafim odbytą na pustyni. Przy tej rozmowie obecny był legendarny dzisiaj w Niemczech szef BKA Herold. Towarzyszył im również ambasador Niemiec i jeden z sekretarzy. Wtedy Kadafii skarżył się, że Europa odwraca się od Libii plecami i on ma nadzieję na lepsze stosunki z Niemcami.
{sidebar id=3}
– To było chodzenie po samej krawędzi – wspomina Baum – z Kadafim rozmawiano także o IRA ( Irlandzka Armia Republikańska ). Kontakt z nim był dość bliski Niemcy nie miały żadnej firmy ochroniarskiej. Ówczesny zastępca szefa BKA do Libii wyjeżdżał wielokrotnie. Władze niemieckie oficjalnie – podobnie jak dzisiaj – nie chciały mieć z tym nic wspólnego. -„Daj mi spokój z facetem" – powiedział kiedyś do mnie poirytowany kanclerz Schmidt – wspomina dawne lata emerytowany polityk.
Sprawa szkoleń była poważna już wtedy. Mimo sukcesów we współpracy z Libią, mordy nie ustawały. Czy były to ataki trzeciej generacji RAF? Kto dalej po 1982 roku i w połowie lat 80 prowadził szkolenia?
„Dopiero dosłownie 10 lat temu do jednej agencji przyszło wyjaśnienie: „Dzisiaj kończymy projekt”. „Walka w stylu partyzantki RAF jest już historią”. Kto sporządził te dokumenty jest dzisiaj tak niejasne, jak wyjaśnienie kto dokonywał mordów dokonywanych przez tzw. 3 generację RAF” – pyta retorycznie FAZ
Tymczasem Libia znów stała się niezwykle ważna dla Rosji. A dokładnie ropa i gaz. Podczas trwającej w środę wizyty Władimira Putina w Trypolisie, Mauammar Kadafi -jak podkreśla „Berliner Zeitung”- przed b. prezydentem Rosji rozwinął czerwony dywan. Wraz z Putinem obecny był szef rosyjskiego Gazpromu Aleksiej Miller. Obaj przywódcy podpisali porozumienia z Libią o wszechstronnej współpracy w dziedzinie eksploatacji złóż ropy i gazu. Miller, który towarzyszy b. prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi składającemu wizytę oficjalną w Libii, powiedział też, że Gazprom jest zainteresowany realizacją projektów w Libii, w tym udziałem w budowie podmorskiego rurociągu naftowego z Libii na Sycylię.
Jaką rolę odgrywają Niemcy? Libia, Niemcy, Rosja, Chiny, Trypolis, Berlin, Moskwa, Pekin. Oś. Niby daleko, a tak blisko. Tymczasem obecny szef BKA Ziercke powiedział, że w szkoleniach sił policyjnych w krajach o „niepełnej demokracji” jak Libia czy Chiny widzi sens, bo jest to konkretne zadanie wspierające procesy reform. Każdy sposób dobry, aby nie wypaść z gry. A zawodnicy dobrani. Przez kogo?
Marek Garbacz