Przez Polskę, jak długa i szeroka, przebiega dyskusja, czy kraj zaoszczędził na tym, że premier Tusk zlecił za circa 11 tysięcy złotych przygotowanie telewizyjnego orędzia prywatnej firmie ATM Group, czy lepsze było wykonanie tego przez telewizję publiczną.
Premier upiera się, że wybrał rozwiązanie tańsze, choć na mocy m.in. ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, telewizja publiczna jest zobligowana do darmowego przygotowania i produkcji orędzia prezydenta, czy szefa rządu. Ciekawa jest argumentacja: pieniądze, które wyłożyłaby telewizja i tak pochodziłyby z kieszeni podatnika, więc nie ma różnicy kto orędzie przygotował. Różnica jest jednak zasadnicza: pieniądze poszły do prywatnej kieszeni.
Jako się rzekło, orędzie końcowo przygotowała firma ATM Group. Robi ona m.in. kultowy już prawie serial „Świat według Kiepskich”. Jego bohater, Ferdek, obibok i patentowany leń, jest bezrobotny, gdyż jak powtarza, dla osób z jego wykształceniem nie ma w tym kraju pracy.
Niestety, w „świecie według Tuska” jest odwrotnie. Dla polityka, który ze swego lenistwa zrobił cnotę i do którego publicznie się przyznaje, praca w tym kraju się znalazła. I to jaka!
Na nieszczęście dla nas wszystkich mamy „Premiera Leniuszka I”.