Poseł Antoni Macierewicz, b. szef SKW i wiceminister obrony narodowej komentuje dla "Głosu" sytuację w wojskowych służbach kontrwywiadu i wywiadu
Większość mediów i spora część polityków nie docenia tego, co udało się zbudować w ciągu roku i dwóch miesięcy w służbach kontrwywiadu wojskowego. Z natury rzeczy bardziej spektakularne były działania związane z funkcjonowaniem Komisji Weryfikacyjnej, samym rozwiązywaniem WSI, z raportem i aneksami. Gdzieś na dalszym planie świadomości polityków i opinii publicznej pozostawała budowa nowych służb wywiadu i kontrwywiadu. Także dlatego, że często nie można było mówić o wielu szczegółach.
Nerw państwowości
Tymczasem, po roku pracy, te służby zostały zbudowane i po raz pierwszy od 1939 r. były to pierwsze polskie tajne służby zbudowane od podstaw, beż żadnych związków z aparatem komunistycznym.
Trzeba sobie zdawać sprawę, że takiego osiągnięcia od zniszczenia podziemnego państwa polskiego w 1945 r. nie mieliśmy; Polska nie miała w istocie własnych służb specjalnych. Czyli tego newralgicznego najważniejszego organu państwa, który chroni to państwo przed działaniami wrogów zewnętrznych, a czasem i wewnętrznych. Ten ważny dla państwowości organ był przez lata w obcych rękach i stanowił najważniejsze narzędzie działania przeciwko narodowi i państwu polskiemu, wykorzystywane przez okupantów.
Także po 1989 r. na skutek czy to zdrady „okrągłego stołu”, czy nieudolności ludzi opozycji przy „okrągłym stole” – tajne służby, czyli ten nerw państwowości – pozostawiono w rękach obcych. To zaowocowało stworzeniem struktur mafijnych i nieustannym szamotaniem się Polaków w ciągu ostatnich 18 lat między rzeczywistą niepodległością a strukturami mafijnymi, uzależnieniem od tych struktur. Czyli działaniem na szkodę państwowości polskiej.
Młodzi, wykształceni i spoza „układu”
Dopiero na tym tle można docenić jak wielką wagę miał fakt, że udało się nam utworzyć przynajmniej jedną służbę, Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, już jako formację niezależną od wojska. A więc służbę, która miała pełne możliwości działania także w ochronie wojska, bo jak długo była w ramach wojska, tak długo w istocie podlegała tym ludziom, których miała chronić i kontrolować. Czyli była raczej częścią struktur mafijnych, jakie powstały w wojsku niż rzeczywistą służbą zdolną do ochrony interesów państwa polskiego. Zdolną tak ze względu usytuowania organizacyjnego, jak i ze względu na skład personalny. Zmieniliśmy ten skład, przyjęliśmy nowych ludzi, młodych, po studiach, znakomicie wyszkolonych i świadomych, także poprzez to, że uczestniczyli w ostatnich latach w zwalczaniu struktur mafijnych. Rozumiejących na czym polega polski interes narodowy.
Elita elit
Przekształciliśmy również strukturę wojskowych służb specjalnych, które przedtem były podporządkowane pewnej metodologii sowieckiej. Wyrosłej jeszcze z doświadczeń i założeń carskiej ochrany, a potem NKWD, KGB i GRU, gdzie informator, donos i informacja agenturalne były absolutnym ukoronowaniem działań i koroną dowodów. Oficerowie operacyjni to była elita elit w służbach. Analiza zaś była czymś w rodzaju pięciorzędnej sprawozdawczości.
Tymczasem w obecnym świecie – co potwierdziły doświadczenia amerykańskie po doświadczeniach 11 września 2000 r. – to koordynacja, synchronizacja i pełna analiza łącząca informacje agenturalne z białym wywiadem stanowią jedynie efektywny i nowoczesny sposób działania służb. Przede wszystkim kontrwywiadowczych, ale również wywiadowczych.
Laboratorium bioterrorystyczne
Stworzyliśmy właśnie taką służbę kontrwywiadu wojskowego, wyposażonego także w inne nowoczesne narzędzia, bez których dzisiaj służby specjalne nie mogą przeciwdziałać poważnym zagrożeniom. Powstało więc specjalne laboratorium bioterrorystyczne. Przy starych metodach służby były zupełnie bezradne wobec zagrożeń bioterroryzmu. Nie miały żadnej wiedzy o działaniach broni biologicznej, broni chemicznej. Niestety, nowe kierownictwo SKW, powołane przez rząd PO, zamknęło to laboratorium.
Zapis na Golicyna
Podobnie zostały praktycznie wyeliminowane nowoczesne materiały szkoleniowe dla żołnierzy i oficerów SKW. Wśród nich książka Anatolija Golicyna, o dywersji i dezinformacji sowieckiej oraz rosyjskiej ( wydana w 1984 r. w USA, pt. „New Lies for Old” – „Nowe kłamstwa za stare”). Oficera, który kazał ją – na moje polecenie – wydrukować chce się wyrzucić ze służby, prowadzi się przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Zamknięte zostało muzeum ukazujące zakres represji służb komunistycznych wobec polskich oficerów. Wspomniana już nowoczesna struktura SKW też jest likwidowana. To efekt działań nowego kierownictwa SKW, najpierw p. Reszke, potem p. Noska, delegowanych przez premiera Tuska. W SKW odbywa się czystka personalna, zdecydowana większość zespołów kierowniczych została usunięta. Prowadzi się kilkadziesiąt postępowań dyscyplinarnych, mających zastraszyć ludzi z SKW i przekształcić ich w posłusznych wykonawców nowego-starego kierownictwa.
Policja polityczna
Służba Kontrwywiadu Wojskowego stanie się rodzajem policji politycznej zamiast służby chroniącej polska armię i państwowość. Dobrym przykładem tego jest fakt, że zmniejszono o połowę skład personalny wydziału powołanego do walki z zagrożeniami gospodarczymi wymierzonymi w armię.
Zmniejszono też o połowę zarząd analiz, przekształcając go w coś w rodzaju wydziału wewnętrznej informacji prasowej. To są wszystko fakty świadczące o dążeniu do likwidacji SKW jako nowoczesnej służby będącej alternatywą dla starych układów postkomunistycznych w kontrwywiadzie wojskowym.
Mafijny układ
To wszystko trzeba jeszcze dostrzegać na tle ostatnich informacji jakie docierają do opinii publicznej po aresztowaniu Piotra Filipczyńskiego vel Petera Vogla, który jak wiadomo łączył nici mafijne z najważniejszymi politykami lewicy i liberałów. A którego bliską kuzynką była głośna Irena Popoff, rzeczniczka prasowa UOP, jedna z osób decydujących o jego kształcie. Poprzez nią były załatwiane sprawy związane z kryptografią i wprowadzaniem tajnej łączności w polskich służbach specjalnych. Na tle takiego mafijnego układu można w pełni rozumieć jakie znaczenie ma stworzenie zupełnie nowych służb i jakie destrukcyjne, groźne dla państwa, jest to, co robi obecnie premier Donald Tusk niszcząc nową SKW.
(Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji „Głosu”)