Ministerstwo Edukacji Narodowej zrezygnowało z uczenia czytania i pisania w przedszkolach. Mimo to, rodzice są zdecydowani, aby zostawić swoje dzieci w przedszkolach. „Dziennik” pisze o „tajnych kompletach” w zerówkach.
Rodzice zostawiają swoje dzieci w przedszkolach, a ministerstwo, autorzy ustawy nie zadbali o to, aby mogły one uczyć się czytać i pisać. Program dla zerówek został zlikwidowany, co oznacza, że sześciolatki w przedszkolach muszą realizować program dla pięciolatków.
Niektórzy nauczyciele mówią, że nie zrezygnują z nauki dzieci czytania i pisania. Małgorzata Barańska – cytowana przez „Dziennik” nauczycielka z Gdańska zwróciła się do wydawcy starego podręcznika dla zerówek, o nie wycofywanie go ze sprzedaży. Okazuje się to niemożliwe, ponieważ obowiązywać będą nowe podręczniki pisane pod nowe programy.
W porozumieniu z nauczycielami rodzice nie chcą posyłać sześcioletnich dzieci do pierwszej klasy.
MEN mówi, że nie ma mowy o porażce minister Hall. – Nawet jeżeli w pierwszym roku reformy nieliczni rodzice sześciolatków poślą dzieci do pierwszej klasy, to będzie nasz sukces – twierdzi Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN.
fronda.pl/rz