Niemiecki szef frakcji socjalistycznej w Parlamencie Europejskim Martin Schulz dopuścił możliwość wykluczenia Irlandii z Unii Europejskiej, gdyby ostatecznie odrzuciła ona Traktat Lizboński.
"Jeśli wszystkie pozostałe państwa UE ratyfikują go, a Irlandczycy nie zaprezentują żadnego rozwiązania, pojawi się pytanie o ich pełne członkostwo" – cytuje Schulza niemiecki dziennik "Bild".
Według tej gazety, rząd Niemiec liczy, że po zatwierdzeniu Traktatu Reformującego UE przez wszystkie pozostałe państwa Irlandii zaproponuje się następne referendum, tym razem uzupełnione pytaniem o członkostwo w Unii.
{sidebar id=3}
Stanowisko Schulza poparł niemiecki unijny komisarz do spraw przedsiębiorczości Guenter Verheugen. "Irlandczycy skorzystali ze swego demokratycznego prawa, by powiedzieć nie. Jasne jest jednak, że nie można teraz wprowadzać dla nich uregulowań specjalnych. W UE nie ma tak, by wszyscy akceptowali nowe reguły gry, a jeden kraj stał z boku" – powiedział "Bildowi" Verheugen.
AZ