Wspólna ale jakże różna pamięć
Różne, najczęściej nijakie padały słowa z ust premierów Putina i Tuska na Cmentarzu Katyńskim. Ale tak niegodziwych jak stwierdzenie Putina, że zgromadziła tam Polaków i Rosjan wspólna pamięć i wstyd trudno mi było znieść. Czyja wspólna pamięć i wstyd? Wspólna potomków katów i potomków ofiar? Nasuwają mi się nieodparcie myśli poetów, którym odebrano życie.
Janek Romocki w Modlitwie Bonawentury napisał:
…od krzywd lecz i od zemsty za nie, uchroń nas Panie!
Krzysztof Kamil Baczyński w Pożegnaniu Żałosnego Strzelca napisał:
Jakie szczęście, że nie można tego dożyć
kiedy pomnik ci wystawią, bohaterze,
i morderca na nagrobkach kwiaty złoży.
Jakże inaczej, samotnie, brzmią słowa poety w chórze zachwytów nad obecnością Putina w Katyniu.
Modlimy się codziennie …i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom… Ale pamiętamy. Potomkowie ofiar inną pamięcią niż potomkowie katów.
*****
Trudno mi dziś napisać Docinki
Tragedia śmierci Prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego, jego żony i wielu dziesiątków osobistości podążających na uroczystości rocznicowe Zbrodni Katyńskiej powoduje, że nie jestem w stanie napisać cotygodniowych Docinków. Polska straciła dziś kolejną grupę rzeczywistych elit społeczeństwa. Kolejną z tak wielu w ostatnim stuleciu. Powtórzę dramatyczne pytanie osoby, do której zwróciła się reporterka jednej ze stacji telewizyjnych: Kto będzie teraz bronił Polski? Kto stanowczo przeciwstawi się wpływom byłych funkcjonariuszy i tajnych współpracowników służb specjalnych PRL, kto skutecznie będzie zwalczał korupcję i nepotyzm na szczytach władzy, kto na forum międzynarodowym postawi na pierwszym miejscu interes Polski i będzie bezwzględnie bronił Jej dobrego imienia. Kto wreszcie w codziennym działaniu, …swoich pożytków zapomniawszy…, będzie pracował dla Polaków, dla Polski? Śmierć Prezydenta RP, śmierć tak wielu ludzi związanych z nim w służbie Ojczyźnie sprawia, że te pytania nabierają szczególnego znaczenia.
*****
Maciej K. Sokołowski