Kryzys ekologiczny przy granicy z Niemcami trwa. Obecnie laboratoria przeprowadzają badania, które wykluczają kolejne potencjalne przyczyny pomoru ryb. Wiadomo już, że w Odrze nie ma rtęci i metali ciężkich. Wciąż nie wiadomo jednak, czy przyczyną problemu był czynnik ludzki, czy naturalny.
Od końca lipca mamy do czynienia z pomorem ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół. Od tamtej pory Wojewódzki Inspektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu próbuje ustalić przyczyny tego zjawiska. Wprowadzono zakaz wstępu do rzeki.
W Szczecinie przedstawiciele Ministerstwa Klimatu i Środowiska spotkali się ze swoimi niemieckimi odpowiednikami: Prowadzimy prace nad określeniem przyczyny i źródła potencjalnego skażenia – mówiła Anna Moskwa. Od początku identyfikacji zagrożenia regularnie pobieramy próbki wody. Wszystkie laboratoria pracują 24 godziny na dobę, obrano już 150 próbek. Podjęliśmy decyzję, że część z nich wyślemy do innych zagranicznych laboratoriów. Wkrótce próbki zostaną poddane badaniom w kierunku poszukiwania 300 potencjalnych substancji, teraz podlegają badaniu na pestycydy. Do tej pory nie ustalony obecności substancji toksycznych.
Minister środowiska Republiki Federalnej Niemiec – Steffi Lemke – podkreśliła, jak ważne jest w takich sytuacja, by przepływ informacji pomiędzy stacjami badawczymi w Polsce i Niemczech odbywał się sprawnie i bez zakłóceń. Zaznaczyła, że do czasu ustalenia przyczyn pomoru ryb, należy skoncentrować się przede wszystkim na eliminacji negatywnych skutków kryzysu: Nie wiemy, jak długo i w jakim stopniu ta katastrofa będzie miała wpływ na system ekologiczny, czy będzie to trwało miesiące, a może lata (…). Teraz chodzi o to, żeby zminimalizować szkody wynikłe z tej katastrofy.
Na miejscu jest również minister infrastruktury, Andrzej Adamczyk. Zapowiedział pomoc ze strony polskiego rządu w postaci zapór, które mają zablokować przepływ śniętych ryb na niemiecki brzeg rzeki: Odpowiemy pozytywnie na prośbę strony niemieckiej i dostarczymy tyle zapór, ile tylko będziemy mogli, aby wesprzeć stronę niemiecką. I to w bardzo krótkim czasie – mówił minister Adamczyk.
Badanie ryb nie wykazało obecności rtęci, którą początkowo uznawano za jedną z możliwych przyczyn pomoru: Analizujemy różne warianty, zarówno wprowadzenia substancji niebezpiecznych, które mogą powodować śniecie ryb, choć żadnych nie zidentyfikowaliśmy, ale też bierzemy pod uwagę podniesione wskaźniki związane z sytuacją w przyrodzie – skomentowała Anna Moskwa. Ministerstwo Klimatu i Środowiska rozpoczęło kontrolę działalności gospodarczych ulokowanych wzdłuż rzeki. Nie jest wykluczone, że któreś z przedsiębiorstw zanieczyściło Odrę, toteż wyznaczono nagrodę miliona złotych za identyfikację ewentualnego truciciela.
Źródło: PAP